Reklama
Reklama

Miłośnicy aut spotykają się nocami na Kampusie Morasko. Hałasują, driftują i drażnią mieszkańców okolicy. Co na to UAM?

fot. Rob
fot. Rob

W tej sprawie napisał do nas Czytelnik epoznan.pl.

Jak wyjaśnia Rob, jest on mieszkańcem osiedla Batorego. Mieszka w bloku graniczącym od strony torów z terenem kampusu UAM. W sobotę na terenie kampusu ponownie odbył się zlot miłośników aut "Nocne Loty". Nasz Czytelnik wraz z sąsiadem wybrał się na miejsce. - Zwracam uwagę na triumfalny przejazd pojazdu z otwartym bagażnikiem i drzwiami. Miało to miejsce grubo po 22 i nie sądzę, aby była to właściwa pora do powszechnej promocji swoich gustów muzycznych. Choć policja się w końcu pojawiła, ich działanie polegało jedynie na obecności na samym końcu drogi dojazdowej - nie wjechali na teren imprezy, choć żadnych szlabanów tam nie ma. Najwidoczniej Art. 51KW par 1 - nie ma zastosowania na terenie kampusu. To samo dotyczy "Wielkiego Grillowania", które odbędzie się tam już wkrótce. Nie rozumiem pojęcia "terenu prywatnego" dla kampusu Morasko. Przestrzeń nie jest izolowana i ryki silników, głośna muzyka oraz przeszywające basy niosą się na teren osiedla. Ryk silników, pisk opon oraz dym i swąd "palonych gum" miłośników driftu. Około 22:30 impreza zakończyła się, a raczej przeniosła w inne miejsce - pisze.

Ale na tym nasz Czytelnik nie skończył. Dzień później, w niedzielę, wybrał się ponownie na kampus. - Proszę zobaczyć pozostałości na drogach, będące wynikiem działania miłośników driftu. Z pewnością to osłabia, a nawet niszczy nawierzchnię. Kto za to zapłaci?

Wielokrotnie pisaliśmy na naszym portalu o takich zlotach. Odbywają się w różnych lokalizacjach - na Kampusie Morasko, ale też przy IKEA czy na parkingach przy CH Auchan w Swadzimiu. Wielokrotnie pojawiała się na nich policja, ale to nie zniechęca uczestników do kontynuowania takich imprez.

Jakie zdanie na temat spotkań na terenie kampusu UAM ma uczelnia? - Sugestie mieszkańców nie są prawdziwe. W tej sprawie wielokrotnie sami mieszkańcy (poprzez swoich przedstawicieli) zwracali się z pismami, zarówno do UAM jak i do Urzędu Miasta otrzymując szczegółowe wyjaśnienia. Pytania powinny być kierowane do Policji, która za każdym razem jest wzywana na miejsce i za każdym razem się tam pojawia - tłumaczy Małgorzata Rybczyńska, rzecznik prasowy UAM. - Rzeczywiście funkcjonariusze mogą wjeżdżać na teren Uniwersytetu każdorazowo za zgodą władz UAM, ale ta zgoda jest w przypadku "nocnych lotów" udzielana. Pracownicy ochrony oraz portierzy UAM, przebywający w godzinach nocnych na terenie i w obiektach kampusu Morasko nie mają prawa do szerszej interwencji. Ich reakcja polega na zawiadomieniu odpowiednich służb i dokumentowaniu zdarzeń, co za każdym razem czynią. Władze UAM w uzgodnieniu z Policją i Strażą Miejską prowadzą rozmowy jak wyeliminować podobne zdarzenia, zainstalowano m.in. na ul. Uniwersytetu Poznańskiego tzw. poduszki berlińskie czyli wyspowe progi spowalniające - dodaje.



Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

22℃
8℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
29 km
Stan powietrza
PM2.5
29.34 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro