Za słabo zaciągnął hamulec ręczny, auto stoczyło się na ulicę. Nieznani ludzie wtoczyli pojazd na miejsce i zostawili list za wycieraczką. "Chciałbym osobiście podziękować"
Nasz Czytelnik przyznaje, że nie stracił wiary w ludzi.
Do zdarzenia doszło 25 kwietnia, a więc w ostatni wtorek, na ulicy Trockiej przy Termach Maltańskich. - Zaparkowałem auto, skodę fabię, na wysokości stacji Balbinka. Niestety za słabo zaciągnąłem hamulec ręczny i nie zostawiłem auta na biegu - wyjaśnia nasz Czytelnik Jakub.
Jakub około 15.30 poszedł do aquaparku, a wrócił około 18.00. Za wycieraczką auta zaparkowanego w tym samym miejscu zastał list schowany w foliówce. Oto jego treść: "Dzień dobry, auto pozostawione zostało bez hamulca ręcznego. Stoczyło się na drogę i zaparło o krawężnik. Wepchnęliśmy je ponownie na parking i zabezpieczyliśmy kamieniami przed wyjazdem. Proszę je usunąć spod tylnych kół i uważać na przyszłość. Pozdrawiam, Ania".
- Moje nieogarnięcie i ta wiadomość zrobiły mi dzień. Dzięki temu nie straciłem wiary w ludzi. Chciałbym osobiście podziękować za ten list i za przepchanie mojego auta z powrotem na miejsce parkingowe. Mam nadzieję, że droga Ania czyta epoznan - dodaje.
Ania, która pomogła naszemu Czytelnikowi może się z nim skontaktować mailowo pod adresem - [email protected].
Najpopularniejsze komentarze