Czy prezydent Jaśkowiak 'przyspawa się do stołka' na kolejne lata?

fot. WTK
fot. WTK

Prezydent Poznania był w czwartek gościem programu "Gorący Temat" Telewizji WTK.

Rozmowa dotyczyła nie tylko bieżących tematów. Seweryn Lipoński przypominał dawne wypowiedzi jeszcze kandydata na prezydenta, pytał też o przyszłość.

Sporo czasu zajęły rozmowy o inwestycjach. Prezydent Jacek Jaśkowiak zapewniał, że wszelkie decyzje były podejmowane z myślą o poprawie sytuacji mieszkańców Poznania. Wśród tych kluczowych wymieniał te już zakończone, jak rondo Rataje, czy tramwaj na Naramowice, ale też te trwające w centrum miasta czy na PST. Prezydent podkreślał, że wszystkie te remonty są koniecznością. Dodał, że zrobić kosmetykę to nie jest filozofia, ale sprawić, by te wszystkie remonty były zrobione kompleksowo to już duży wyczyn. Prezydent przepraszał za utrudnienia i za przekroczony budżet, choć jak przyznał, obecna sytuacja sprawiła, że wszelkie koszty wzrosły. Wśród planów inwestycyjnych Jaśkowiak wymienia przedłużenie trasy Naramowickiej środków na budowę filharmonii oraz jak podkreśla, najważniejszą jest Dworzec Główny PKP, który w dzisiejszych realiach nie spełnia swojej roli. Prezydent zapowiada, że jest zdeterminowany, by zrobić wszystko, by te inwestycje doszły do skutku.

Jaśkowiak wypowiedział się również na temat stadionu Warty Poznań. Podkreślił, że z jego strony nie ma żadnego konfliktu. Podkreślał, że o "Zielonych" pamięta, apeluje o wsparcie dla nich, ale nie ma możliwości, by miasto taki stadion postawiło. Zaznaczył, że nie ma na to środków. "Ja rozumiem emocje, mam wielki szacunek dla osiągnięć sportowych, ale nie oznacza to, że miasto nagle wydobędzie spod ziemi 100 czy 200 mln zł i wybuduje Warcie stadion" - komentował, dodając, że są też inne dyscypliny sportu w mieście. Podkreślił też, że absolutnie nie ma przeszkód, by pozyskać te pieniądze od rządu i z dotacji unijnych. "Będę trzymał kciuki. Byłoby świetnie, gdyby działacze wykorzystali te emocje polityczne. Za to, co dobre dla Poznania, jestem w stanie postawić nawet szampana" - mówił.

Podczas rozmowy padały też słowa: "jeśli zostanę w służbie publicznej". Redaktor Lipoński w końcu zadał pytanie, czy to już deklaracja udziału w kolejnych wyborach na prezydenta Poznania. Przypomniane zostały też słowa z debaty z Ryszardem Grobelnym z 2014 roku: "Zamierzam być prezydentem przez dwie kadencje. Nie zamierzam się przyspawać do tego stołka. Uważam, że 8 lat to wystarczający okres żeby pewne rzeczy zrealizować" - mówił wówczas Jaśkowiak.

"W momencie, kiedy składałem takie deklaracje rządziła Platforma Obywatelska, mieliśmy trójpodział władzy, wolne media. Byliśmy w zupełnie innej sytuacji gospodarczej, nikt nie myślał o wojnie Rosji z Ukrainą i nie obawiał się takich scenariuszy, nie wiedzieliśmy też, że będzie pandemia" - komentował, podkreślając, że teraz są inne realia.

Prezydent deklarować nic nie chce, tłumaczył że to ciężka i odpowiedzialna praca, choć go to nie męczy. Zapewnił, że na razie chce wykonywać wszelkie zadania najlepiej jak potrafi.


Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

15℃
9℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
25 km
Stan powietrza
PM2.5
29.41 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro