Właściciel przedszkola napisał list pożegnalny. Placówka została zamknięta po tragicznym zdarzeniu. "Do końca kochał to, co robił"

Chodzi o Prywatne Rodzinkowe Przedszkole "Troskliwe Misie" we Wrześni.
Dzieci zostały z dnia na dzień bez przedszkola i żłobka. Właściciel placówki, jeszcze przed śmiercią, na profilu społecznościowym przedszkola napisał oświadczenie, które zaczynało się od słów "Kiedy to czytacie, już mnie nie ma". W poście zawarł informację o konflikcie z obecną dyrektor placówki. Jednak post ten zniknął ze strony przedszkola.
Pracownicy przedszkola w związku ze śmiercią właściciela placówki wydali oświadczenie, na którym zapewnili, że dla każdego dziecka, które uczęszczało do Prywatnego Rodzinkowego Przedszkola "Troskliwe Misie" ma się znaleźć nowe miejsce w innych placówkach na terenie Wrześni.
- Do końca dnia do wrzesińskiego ratusza nie wpłynęło oficjalne pismo o likwidacji bądź zawieszeniu działalności przedszkola - podaje radiowarta.pl
Dziennikarze radiowarta.pl dotarli do informacji, że wszyscy pracownicy, łącznie z dyrektor, złożyli wypowiedzenia - Powodem, na który wskazuje szefowa placówki, miała być gwałtowność i wybuchowość właściciela. Dyrektor w przesłanej do nas wiadomości dodała również, że właściciel kochał to, co robił do samego końca i takiego go właśnie zapamięta - poinformowało radiowarta.pl
Najpopularniejsze komentarze