Reklama
Reklama

"Tak Ekopatrol dba o zwierzęta": dwa zgłoszenia o ptaku potrzebującym pomocy i długie godziny oczekiwania na reakcję

fot. Maja
fot. Maja

Skarży się nasza Czytelniczka.

Maja w poniedziałek około 14.00 zauważyła, że w studzience kanalizacyjnej znajduje się ptak - kawka, który nie potrafi uwolnić się z nietypowej pułapki. Nasza Czytelniczka zadzwoniła więc do straży miejskiej z prośbą o interwencję. - Pani, która odebrała, z łaską powiedziała, że to sprawdzą. Czekałam około godzinę na przyjazd kogokolwiek, ale nikt się nie zjawił - wyjaśnia.

Kobieta wieczorem ponownie udała się w rejon studzienki kanalizacyjnej, ale nic się nie zmieniło. Ptak wciąż był w pułapce. - Po godzinie 21.00 został wykonany ponownie telefon z prośbą o interwencję. Tym razem odebrał Pan, który również odpowiedział, że to sprawdzą - dodaje.

Kolejne "sprawdzam" nasza Czytelniczka powiedziała we wtorek rano. Około 7.30 sprawdziła, czy ptak doczekał się pomocy. Niestety, wciąż był w studzience. - Tak Ekopatrol dba o zwierzęta - skwitowała.

Skontaktowaliśmy się z SM. Przemysław Piwecki, rzecznik instytucji zapewnił nas, że kawka we wtorek rano została uwolniona i odleciała. Jak wyglądała operacja ratunkowa? Pierwsza interwencja na miejscu odbyła się już około 15.00 w poniedziałek. - Strażnicy sprawdzili wskazane miejsce (z kratki od szczytu bloku 25a wystawały patyki, co mogło wskazywać na to, że tam ktoś to oznaczył). Niestety, ale tam żadnego ptaka nie było. Strażnicy obeszli blok dookoła i sprawdzili jeszcze trzy inne kraty ściekowe kanalizacji burzowej - nic nie znaleźli. Ich obecność przy bloku i kratce jest nagrana kamerą umieszczoną w radiowozie - zaznacza.

Interwencję ponowiono wieczorem, więc strażnicy, tym razem Ekopatrolu, pojawili się na miejscu we wtorek rano. - Podnieśli kratę i uwolnili ptaka. Dla czego wczoraj strażnicy nie zauważyli ptaka, pomimo, że świecili do środka latarką?To wyjaśnił mi funkcjonariusz Ekopatrolu - tłumaczy Piwecki. - Ptaki wchodzą do studzienek burzowych nie "od góry" przez żeliwną kratę, ale przez otwór rynny spustowej. Ptak wchodzi do środka i już nie ma wyjścia. Nie może cofnąć się i dostaje się do studni kanalizacji burzowej. Tam może dopiero cofnąć się i wejść ponownie ze studni do przewodu. W tym czasie ptaka nie widać i nie słychać. Takich ciekawskich ptaków może być więcej - podkreśla.

- Tezy sugerujące, że strażnicy Ekopatrolu nie udzielają pomocy ptakom i innym zwierzętom, są bezzasadne! Tylko w ubiegłym roku funkcjonariusze Straży Miejskiej do Uniwersyteckiego Centrum Medycyny Weterynaryjnej przekazali 1001 ptaków, do Schroniska dla zwierząt przekazali 272 psy, 128 kotów oraz wiele innych zwierząt przekazali do różnych organizacji - kończy Piwecki.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

6℃
0℃
Poziom opadów:
7.5 mm
Wiatr do:
25 km
Stan powietrza
PM2.5
17.14 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro