Reklama
Reklama

Nowe szczegóły w sprawie zabójstwa z 2000 roku. Zabójca wziął ślub z partnerką zamordowanego mężczyzny

fot. policja
fot. policja

Policjanci z poznańskiego Archiwum X rozwiązali sprawę sprzed blisko 23 lat i szczegóły są zaskakujące.

Pisaliśmy już o tym w czwartek. Policjanci zatrzymali mężczyznę, który w 2000 roku na ulicy 28 Czerwca 1956 zabił właściciela komisu samochodowego, a komis podpalił, by zatrzeć ślady. Sprawę rozwiązano dopiero teraz. - Dzięki ponownej analizie śladów, ujawnieniu nowych dowodów oraz wykorzystaniu nowoczesnych technik kryminalistycznych, zatrzymano 53 letniego mężczyznę podejrzanego o zamordowanie pokrzywdzonego. Wojciech W. znał swoją ofiarę. Na kilka miesięcy przed zabójstwem mieszkał w jego domu i pomagał mu w różnych pracach remontowych. Według ustaleń śledztwa, 30 - letni wówczas podejrzany wszedł na teren komisu pokrzywdzonego. Ukrył się tam i czekał na jego przyjazd. Gdy ofiara przybyła do biura, udał się za nią i zadał jej kilka ciosów siekierą w głowę. Zacierając ślady swej zbrodni, podpali gazety i zbiegł. Dym wydobywający się z pomieszczeń biurowych komisu zaalarmował mieszkańca pobliskiej kamienicy. Wezwani na pomoc strażacy ugasili ogień, odnajdując nieprzytomnego pokrzywdzonego. Ciężko ranny trafił do szpitala, gdzie zmarł kilka dni później. Przyczyną jego zgonu były rozległe obrażenia czaszkowo - mózgowe - wyjaśnia Łukasz Wawrzyniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Jak podawaliśmy już wcześniej, Wojciech W. przyznał się do uderzenia mężczyzny siekierą. Liczył się z tym, że może zabić właściciela komisu.

Do nowych szczegółów dotarła Gazeta Wyborcza. Wojciech W. zeznawał jako świadek w pierwszym śledztwie. Pewna kobieta dała mu jednak alibi, co wykluczyło go z grona podejrzanych. Dziś ta kobieta jest jego żoną, z którą ma dorosłego syna. Wcześniej ta sama kobieta była partnerką zamordowanego właściciela autokomisu, z którym wybudowała dom przy ulicy Bałtyckiej. Rok przed zbrodnią para poznała Wojciecha W., który zaczął m.in. remontować ich dom. Cała trójka zamieszkała razem, a w końcu kobieta postanowiła związać się z Wojciechem W. Wtedy 25-letni właściciel komisu się wyprowadził. Ale najwidoczniej wyprowadzka nie usatysfakcjonowała W., który postanowił pozbyć się swojego konkurenta.

Wojciech W. został zatrzymany we wtorek nad ranem, gdy wychodził z domu do pracy. Ma obecnie 53 lata i żadnych konfliktów z prawem. Pracował jako kierowca zawodowy. Wiadomo, że jego żona została już wezwana przez śledczych i złożyła zeznania, których nie ujawniono.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Znowu zimna noc przed nami!
13℃
1℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
18 km
Stan powietrza
PM2.5
6.56 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro