Nawet kilka tysięcy złotych za "drobiową recydywę"

30 marca wielkopolscy inspektorzy z Leszna zatrzymali dynamicznie do kontroli zespół pojazdów, który z ładunkiem drobiu ważył 41,85 tony zamiast normatywnych 40 ton.
Kierowca lokalnego przedsiębiorcy przewoził żywe kurczaki i chcąc uniknąć kontroli, zjechał w boczną drogę przed inspekcyjnym punktem kontrolnym. Po zatrzymaniu przez inspektorów okazało się, że to, jak mówią inspektorzy "drobiowa recydywa". Dzień wcześniej ten sam przeładowany zestaw zatrzymał patrol inspekcji z Leszna.
"Przekroczenie dopuszczalnej masy całkowitej spowodowało też przekroczenie dozwolonego nacisku pojedynczej osi napędowej ciągnika na drogę o 0,5 t. Nacisk wyniósł 12 t zamiast 11,5 t - informują inspektorzy WITD.
"W związku z tymi naruszeniami w stosunku do przewoźnika toczyć się będzie postępowanie administracyjne zagrożone karą 6000 zł. Kierowcę inspektorzy ukarali mandatem w wysokości 500 zł. Z uwagi na zebrany materiał dowodowy postępowanie będzie się toczyć również wobec załadowcy i będzie zagrożone karą również w wysokości 6000 zł" - dodają.