Reklama

Wjechał ciężarówką bez aktualnych badań pod pociąg i spowodował straty na 7 mln złotych. Chciał obniżenia kary

fot. OSP Promnice
fot. OSP Promnice

Jest prawomocny wyrok w sprawie wypadku w Bolechowie.

Do zdarzenia doszło 29 kwietnia 2020 roku. W wyniku wypadku rannych zostało kilkanaście osób. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że urządzenia na przejeździe działały prawidłowo, a kierowca ciężarówki ominął inne samochody i wjechał wprost pod pędzący szynobus. 1 maja kierowcy ciężarówki postawiono zarzuty - odpowiadał za spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym, za co groziło mu do 10 lat więzienia. Zatrzymano mu prawo jazdy.

W lipcu ubiegłego roku sąd wydał wyrok w tej sprawie. Romana S. skazano na rok i 2 miesiące więzienia. Dodatkowo nakazano mu zapłacenie kilkunastu poszkodowanym w wypadku od 2 do 4 tysięcy złotych oraz pokrycie kosztów sądowych. Dostał też 5-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Obrońca oskarżonego oczekiwał niższego wyroku, ale jak informuje Radio Poznań, sąd postanowił o utrzymaniu dotychczasowej kary tłumacząc, że mężczyzna umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Przypomnijmy, że w zeszłym roku rozgłośnia ujawniła, iż straty oszacowane przez Koleje Wielkopolskie wyniosły 7 milionów złotych, które pokryto z OC kierowcy. Oskarżony twierdził, że nie wjechał na przejazd celowo, a próbował uniknąć zderzenia z pojazdem, który zajechał mu drogę. Dodatkowo w jego ciężarówce miało dojść do awarii hamulców. Wersję o problemie z hamulcami potwierdził biegły, który przyznał, że kierowca próbował zahamować, ale niesprawne hamulce mu to uniemożliwiły. Jest jednak pewne "ale". Ostatnie badanie ciężarówka przeszła w... 2016 roku. Dlatego prokuratura i przewoźnik kolejowy chcieli, by mężczyznę skazano za umyślne spowodowanie wypadku.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Jest kolejne ostrzeżenie IMGW. Uwaga na drogach!
6℃
-2℃
Poziom opadów:
0.1 mm
Wiatr do:
10 km
Stan powietrza
PM2.5
25.40 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro