Zaparkowała na miejscu dla niepełnosprawnych. Zapłaci 1200 zł mandatu
Kobieta pokazała policjantom kartę osoby niepełnosprawnej, ale nie należała ona do niej.
Sytuacja miała miejsce w Gnieźnie. Do miejscowych policjantów wpłynęło zgłoszenie, że na jednej z ulic, na miejscu przeznaczonym dla osób z niepełnosprawnościami zaparkowane są dwa pojazdy bez kart parkingowych.
"Gdy na miejsce udał się patrol drogówki zastał zgłaszającego, który tłumaczył, że przyjechał samochodem z niepełnosprawnym synem i chciał zaparkować auto "na kopercie" ale nie mógł, bo prawdopodobnie zaparkowały tam swoje auta osoby do tego nieuprawnione" - relacjonuje asp. sztab. Anna Osińska, oficer prasowy policji w Gnieźnie.
"Patrol ruchu drogowego ujawnił na miejscu dla niepełnosprawnych już tylko jedno auto, Volkswagena z kartą osoby niepełnosprawnej, którą w międzyczasie przyniosła kierująca tym autem mieszkanka Trzemeszna. Gdy policjanci poprosili kobietę o okazanie tej karty okazało się, że ona nie jest jej właścicielką, a karta należy do członka jej rodziny. Za posługiwanie się kartą należącą do innej osoby policjanci nałożyli na kobietę mandat karny w wysokości 1 200 złotych" - dodaje.
Drugie miejsce zajęte było przez Opla należącego do mieszkanki Gniezna. Kobieta jeszcze przed przyjazdem policji zdążyła przeparkować samochód. Została wylegitymowana.
"Policjanci pouczyli zgłaszającego interwencję, że może złożyć zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia przez kierującą Oplem, (który miał być zaparkowany w miejscu dla inwalidy, w momencie, gdy podjechał z niepełnosprawnym synem). I mężczyzna złożył zawiadomienie, a sprawą zajmują się policjanci z Ogniwa ds. Wykroczeń" - dodaje rzeczniczka.
"Każdy kto parkuje pojazd w miejscu dla osoby niepełnosprawnej powinien zdać sobie sprawę z tego, jak wielki może to być problem dla ludzi, dla których te miejsca są zarezerwowane" - kończy.
Najpopularniejsze komentarze