Horendalne opłaty za ogrzewanie w miejskim baraku przy Bystrej. "Z obliczeń wynika, że każde z mieszkań w tym budynku wypala około 12 ton węgla"
Chodzi o budynek ZKZL.
Już w listopadzie ubiegłego roku pisaliśmy o baraku przy Bystrej. Wówczas nasz Czytelnik skarżył się na gryzący dym wydobywający się z komina budynku. Straż miejska wyjaśniała nam, że każdego roku odbywają się tam kontrole i nie wykazują żadnych nieprawidłowości.
Zaledwie kilka tygodni później tym samym budynkiem zajął się Głos Wielkopolski. Okazało się, że mieszkańcy płacą gigantyczne opłaty za ogrzewanie - nawet 2000 złotych miesięcznie za 50-metrowe mieszkanie. Gdy mieszkańcy zaczęli się skarżyć na tak wysokie koszty, ZKZL wyjaśnił im, że koszty ogrzewania poszły w górę ze względu na kryzys energetyczny i szybujące ceny węgla. To właśnie węglem jest tu palone w kotłowni. Na jaw wyszło, że ZKZL nie może tu inwestować, bo budynek jest zadłużony - chociażby za ogrzewanie płaci tu zaledwie 6 mieszkań na 14. A z ciepła korzystają wszyscy.
Do tej sprawy wróciła radna Lidia Dudziak, który wystosowała interpelację do prezydenta. - Z obliczeń wynika, że każde z mieszkań w tym budynku wypala około 12 ton węgla, a to jest całkowity absurd. Informuję Pana Prezydenta, że ZKZL każe państwu płacić za osoby, które nie uiszczają opłat, co jest niezgodne z prawem. Z jakiej racji lokator rzetelnie opłacający czynsz i inne zobowiązanie ma płacić/ być karany/ za tego, który nie płaci za nic - dopytuje radna. - Mieszkańcy z ul.Bystrej są seniorami z najniższą emeryturą i rentą chorobową. Zwracam się do Pana Prezydenta o pomoc, ponieważ ZKZL nie traktuje tych ludzi poważnie i absolutnie nie wyjaśnił zaistniałej sytuacji, która to nie jest do przyjęcie przez mieszkańców - dodaje.
Zapytaliśmy w Zarządzie Komunalnych Zasobów Lokalowych, czy rzeczywiście mieszkańcy zostali pozostawieni sami sobie i czy wciąż płacą tam tak wysokie opłaty za ogrzewanie. - Zapadła decyzja o zmianie systemu grzewczego w budynku - mówi nam Łukasz Kubiak z ZKZL. - Żeby tego dokonać, w pierwszej kolejności musimy wyprowadzić z budynku wszystkich mieszkańców. Już teraz szukamy nowych lokali dla najemców z Bystrej. Jak tylko wszyscy mieszkańcy przyjmą nasze oferty, przystąpimy do prac - dodaje.
Najpopularniejsze komentarze