Blokady na kołach aut przy szpitalu na Wrzoska. "Straż Gminna zrobiła sobie skarbonkę z przyjezdnych i schorowanych"
Co na to Straż Miejska?
Nasza Czytelniczka była świadkiem, jak strażnicy miejscy zakładają blokady na koła samochodów zaparkowanych w rejonie szpitala przy ulicy Wrzoska. - Taka sytuacja ma miejsce za każdym razem, gdy przyjeżdżam z osobą z rodziny na badania. Straż Gminna zrobiła sobie skarbonkę z przyjezdnych i schorowanych ludzi na ul. Wrzoska, a wystarczyło postawić znak przed postojem taksówek, a nie na początku drogi przy drzewie, gdzie ludzie sprawdzają jak bezpiecznie opuścić skrzyżowanie. Odpowiedź Pana ze Straży: "Tak to już zostało zaprojektowane, że znak na początku drogi". Dodam, że taka sytuacja jest co wizytę w szpitalu - pisze Katarzyna.
- Rozmawiałam z kilkoma osobami. Gdyby znak stał przy szpitalu, na pewno by tam nie zaparkowali. Kierowali się tylko znakiem postoju dla taksówek - dodaje.
Przemysław Piwecki ze Straży Miejskiej przyznaje, że strażnicy się tu pojawiają. - Ul. Wrzoska jest dojazdem do szpitala MSW oraz do nowo powstałego Specjalistycznego Zespołu Opieki Zdrowotnej nad Matką i Dzieckiem. Dwa wielkie szpitale to nie tylko pacjenci czy ich rodziny, ale przede wszystkim karetki, autobusy komunikacji miejskiej i taksówki. Jeszcze do niedawna droga dojazdowa do szpitala MSW wyglądała jak zapomniana część miasta - dziury, błoto i wysypiska śmieci. Wraz z realizacją inwestycji nowoczesnego szpitala dziecięcego dostosowano infrastrukturę drogową - jezdnie z nową nawierzchnią, wydzielone chodniki dla pieszych, trawniki, miejsce dla pętli autobusów komunikacji miejskiej, ale przede wszystkim wielki parking dostępny dla wszystkich - tłumaczy
Jak zaznacza, to Miejski Inżynier Ruchu opracowuje plan Stałej Organizacji Ruchu, w tym umiejscowienie znaków. - Wjeżdżając z ul. Dojazd w ulicę Wrzoska jest znak drogowy B-39 "strefa ograniczonego postoju". Oznacza to, że na terenie objętym strefą samochód można: zaparkować tylko w miejscach wyznaczonych (na parkingach ogólnodostępnych, niepłatnych - są tam dwa parkingi), przy krawędzi jezdni można do 1 minuty zatrzymać samochód (np. w celu wysadzenia pasażera) i należy odjechać, jeżeli na parkingach wyznaczonych wzdłuż ul. Wrzoska nie ma wolnych miejsc, a tak się zdarza bardzo często, należy skorzystać z parkingu przy szpitalu dziecięcym. Pierwsze 20 minut jest bezpłatne - oznacza to, że można wysadzić pasażera i odprowadzić go do szpitala, po czym należy samochodem wyjechać. Każdy dłuższy postój jest już odpłatny.
Kto najczęściej informuje strażników miejskich o tym, że samochody są zaparkowane nieprawidłowo? Nadzór Ruchu MPK, bo autobusy mają problem z przejazdem, ale też taksówkarze, bo zastawiane są postoje TAXI. Zgłoszenia pochodzą też od pracowników szpitali, gdy kierowcy karetek mają problem z przejazdem. Jeszcze inna grupa zgłaszających to piesi, którzy mają problem z przejściem zastawionym chodnikiem.
- Interwencji z tego rejonu jest bardzo dużo, ale należy podkreślić to, że są stworzone możliwości do pozostawienia samochodu i każda osoba, która przyjeżdża tam (zwłaszcza kolejny raz) doskonale o tym wie. Są też sytuacje nietypowe. Zdarza się wykorzystywanie postoju TAXI, jako parkingu dla samochodu taksówki. Chodzi o sytuację, w której taksówkarz zostawia swój oznakowany samochód na postoju i udaje się np. do szpitala na badania, czy w odwiedziny. W takich przypadkach samochód ten traktowany jest jak nieuprawniony do zajmowania miejsca na postoju taxi. Dodam tylko, że taksówkarz, który przywozi pacjenta może z nim wjechać na teren szpitala - kończy Piwecki.
Najpopularniejsze komentarze