Niemal 20 ton darów wyjechało z Poznania do Ukrainy. "Robimy to z potrzeby serca"
Trafią do rejonu obuchowskiego.
"Cieszę się, że ponownie możemy pomóc naszym partnerom. Słuchamy uważnie potrzeb przyjaciół i w miarę możliwości staramy się sprostać ich oczekiwaniom. Robimy to z potrzeby serca. Chcemy, żeby wiedzieli, że ta część Europy i cały wolny świat jest razem z nimi" - mówił starosta poznański, Jan Grabkowski. "Tylko w ubiegłym roku powiat poznański wydał z budżetu ponad 1,5 mln zł na wszystkie działania związane ze wsparciem dla Ukrainy oraz uchodźców przebywających na terenie powiatu poznańskiego" - dodaje.
W środę z Poznania wyruszyło niemal 20 ton darów za ponad 300 tys. zł. Tym razem przekazano 29 agregatów prądotwórczych z osprzętem, żywność długoterminową, taką jak mąka, cukier, makaron, konserwy, a także kosmetyki, chemię gospodarczą, środki czystości i dezynfekcji. Dodatkowo przygotowano stroje sportowe (60 szt.) oraz koce, kołdry i poduszki.
"Obecnie w rejonie obuchowskim zamieszkuje ponad 89 tys. osób przesiedlonych z najbardziej zniszczonych i bombardowanych części Ukrainy. Dlatego bardzo dziękujemy za wsparcie, które trafi do naszych rodaków. Dziś jesteśmy w sytuacji, gdzie musimy pomagać naszym mieszkańcom, którzy w wyniku działań wojennych tracą dachy nad głową i jednocześnie wspierać przesiedleńców" - podkreśla Iryna Stareńka, zastępca Głowy Państwowej (Wojskowej) Administracji Rejonu Obuchowskiego. "Wasza pomoc jest nieoceniona. Trudno słowami wyrazić wdzięczność za okazane serce i ciepło" - dodała.
"Nasze wsparcie jest konsekwencją działań podjętych w ubiegłym roku. Bardzo chciałbym jeszcze bardziej zaangażować region Hanower we wspólne, dobre praktyki na rzecz naszych wschodnich sąsiadów. Wierzę, że po wygranej wojnie nasze kontakty będą opierać się o konkretne działania" - mówił starosta Jan Grabkowski. "Wartość dotychczas udzielonej pomocy szacujemy na około 1,8 mln zł" - dodaje.
Najpopularniejsze komentarze