Udało się uratować nóżki małej Wielkopolanki. Ale potrzebuje kolejnej kosztownej operacji
O zbiórce pieniędzy na operację Majki pisaliśmy blisko 3 lata temu.
Wówczas Maja Kujawa miała 10 miesięcy. Badania prenatalne niczego nie wykazały, ale po porodzie okazało się, że dziewczynka ma wrodzoną wadę nóg. Aby mogła stanąć kiedyś na własnych nóżkach, potrzebna była kosztowna operacja za około 0,5 mln złotych. Pieniądze udało się uzbierać i dziewczynka ją przeszła.
Rodzice Majki przyznają, że są ogromnie wdzięczni za pomoc. Nóżki córki udało się uratować przed amputacją, a dziś 3-letnia Maja już postawiła pierwsze kroki. To jednak nie koniec kosztownego leczenia. - Mieliśmy nadzieję, że kolejny etap leczenia jeszcze długo przed nami, jednak po ostatniej konsultacji okazało się inaczej. Deformacja osiowa stawu kolanowego już się uwidoczniła, przykurcz ścięgna Achillesa również. W następstwie nierówności kończyn może dojść do wielu istotnych skutków jak np. skrzywienie kręgosłupa i wiele innych. Kolejna bolesna informacja, to ogromny koszt leczenia - wyjaśniają rodzice.
Dziewczynka musi przejść kolejną operację nóżek. Jej koszt to ponad 0,5 mln złotych. Pomóc można TUTAJ.
