Samochód zawisnął na skarpie, kierowca chciał kontynuować podróż ale potem udawał, że auto nie jest jego
Do zdarzenia doszło w czwartek w miejscowości Nowe Kamienice koło Ostrowa.
Samochód w dziwny sposób wjechał na skarpę i utknął tam. Kierowca auta zorganizował sobie pomoc, która pomogła mu wydostać pojazd ze skarpy. Jednak jeden z okolicznych mieszkańców widząc zdarzenie, poinformował policję.
Kiedy funkcjonariusze drogówki przybyli na miejsce, usłyszeli od podejrzanego mężczyzny, że on nie jest właścicielem auta i nie kierował nim. Policjanci prawie zakończyli sprawę - relacjonuje ostrow24.tv
Szkód nie było, więc policjanci byli gotowi zakończyć interwencję, ale jeden z funkcjonariuszy postanowił porozmawiać ze świadkiem zdarzenia, który zgłosił interwencję. Mężczyzna jako świadek powiadomił, że kierowca siedział za kierownicą swojego samochodu i wjechał na skarpę.
Okazało się, że kierowca miał poważny powód aby skłamać policję, był nietrzeźwy.
- 56-latek ma 2,5 promila. Zarzut usłyszy po wytrzeźwieniu - informuje ostrowski portal.
Najpopularniejsze komentarze