Kierująca Toyotą kobieta zatrzymała się przy radiowozie i wołała o pomoc
Konieczna była eskorta.
22 stycznia około godziny 20 w Trzciance na ulicy Gorzowskiej do policjantek z czarnkowskiej "drogówki", podjechała kierująca Toyotą, która będąc pod wpływem silnych emocji wołała, że potrzebuje pomocy. Oznajmiła, że pasażer - jej brat bardzo źle się czuje.
"Funkcjonariuszki z Wydziału Ruchu Drogowego - sierż. Marta Nowak oraz st. post. Emilia Piotr od razu zaproponowały kobiecie swoją pomoc i eskortę podczas przejazdu do szpitala. Włączyły sygnały dźwiękowe i błyskowe uprzywilejowanego pojazdu i ruszyły w kierunku placówki medycznej. Bezpośrednio za nimi jechał ,,pilotowany" samochód" - relacjonuje st. asp. Karolina Górzna-Kustra, oficer prasowy policji w Czarnkowie.
"W międzyczasie dyżurny trzcianeckiego komisariatu powiadomił lekarzy o zaistniałej sytuacji, aby przygotowali się na pilne przyjęcie pacjenta z podejrzeniem zawału serca" - dodaje.
Dzięki pomocy policjantek mężczyzna bardzo szybko znalazł się pod fachową opieką lekarską.
Najpopularniejsze komentarze