Grunwald: włamywacz wpadł do domu z całymi drzwiami. "Sądził, że nikogo nie ma"

Mieszkańcy wzajemnie się ostrzegają.
Stowarzyszenie Mieszkańców Abisynia poinformowało na Facebooku o włamaniu do domu przy ulicy Marszałkowskiej. - Dzisiaj rano nasz sąsiad przepłoszył złodzieja, który jak widać włamał się "na rympał", sadząc że nikogo nie ma w domu. Mężczyzna był zakapturzony, średniej budowy ciała i wzrostu. Uciekł w kierunku garaży przy Cześnikowskiej - informuje stowarzyszenie.
O sprawie poinformowano policję. Funkcjonariusze pojawili się na miejscu i zdjęli odciski palców, a także zabezpieczyli inne ślady. Już wiadomo, że kamera monitoringu umieszczona na sąsiedniej posesji uwieczniła włamywacza. - Co ciekawe włamywacz nie ruszył laptopa stojącego na stole na parterze (elektronikę trudno sprzedać a łatwo namierzyć) tylko od razu ruszył na piętro w poszukiwaniu pieniędzy i biżuterii. Uważajcie i pilnujcie swoich nieruchomości. Tym bardziej, że w zeszłym tygodniu po Podkomorskiej kręciła się starsza kobieta w zielonej kurtce, która wchodziła na posesję i oglądała od strony ogrodu jak wyglądają drzwi tarasowe. Ewidentnie wyglądało to na zwiad przed włamem - dodaje.
Najpopularniejsze komentarze