Ruszył proces 19-latka, który zabił na pasach 20-latkę. Jechał 112 km/h na "pięćdziesiątce"
Do wypadku doszło w maju ubiegłego roku w Jarocinie.
20-letnia kobieta została potrącona na przejściu dla pieszych na ulicy Poznańskiej, gdy przeprowadzała rower na drugą stronę ulicy. Uderzył w nią 19-letni kierowca BMW. Z relacji świadka zdarzenia wynika, że mężczyzna jechał bardzo szybko, a uderzenie było tak silne, że poszkodowana przeleciała w powietrzu i wpadła pod samochód stojący przed przejściem dla pieszych na przeciwnym pasie. Zginęła na miejscu.
Bartoszowi B., który siedział za kierownicą samochodu, postawiono zarzut umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa poprzez znaczne przekroczenie prędkości (w miejscu, w którym obowiązuje ograniczenie do 50 km/h jechał 112 km/h) i nieustąpienie pierwszeństwa 20-latce, która znajdowała się na pasach.
19-latek przyznał się do tego, że spowodował wypadek, ale zapewniał, że jechał wolniej i hamował. Prokurator jednak podkreśla, że dowody temu przeczą. Młody mężczyzna cały czas jest w areszcie.
We wtorek rozpoczął się proces w tej sprawie. Bartosza B. doprowadzono do sądu z aresztu. Odpowiada nie tylko za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, ale też posiadanie środków psychotropowych. Wraz z nim w sprawie posiadania środków psychotropowych odpowiadają jeszcze dwie osoby - 18-latka i 21-latek.
Jak podaje jarocinska.pl, Bartosz B. na sali sądowej przeprosił rodziców zmarłej kobiety. Grozi mu do 8 lat więzienia.
Najpopularniejsze komentarze