39-latek postawił na nogi wszystkie służby. "Był bardzo zadowolony ze swojego pomysłu"
Na miejsce udało się 7 strażackich zastępów i dwa policyjne radiowozy.
W ubiegły piątek dyspozytor numeru alarmowego 112 otrzymał zgłoszenie o poważnym zdarzeniu, do którego miało dość w Kaźmierzu (pow. szamotulski). Ze zgłoszenia wynikało, iż w jednym z domów doszło do pożaru w wyniku wybuchu pieca gazowego.
Na miejsce zadysponowanych zostało 7 zastępów straży pożarnej oraz dwa patrole policji. Łącznie do akcji zaangażowanych zostało 38 funkcjonariuszy.
"Policjanci ustalili, iż zgłaszający 39-letni mieszkaniec Kaźmierza zrobił to dla żartu i był bardzo zadowolony ze swojego pomysłu. Mężczyzna był nietrzeźwy- miał 2,96 promila alkoholu w organizmie. W trakcie prowadzonej interwencji zachowywał się wulgarnie i znieważył pracujących na miejscu policjantów" - relacjonuje asp. Sandra Chuda, oficer prasowy policji w Szamotułach.
"Funkcjonariusze zatrzymali 39-latka. Gdy wytrzeźwiał, usłyszał dwa zarzuty- fałszywego zawiadomienia o zagrożeniu oraz znieważenia funkcjonariuszy publicznych" - dodaje.
Za pierwsze z przestępstw grozi do 8 lat więzienia, za drugie do roku pozbawienia wolności.