Poseł Sterczewski o rzadszym kursowaniu tramwajów w mieście: "Jeśli MPK nie będzie jeździło, nie będzie zarabiało"
Franek Sterczewski zorganizował w poniedziałek konferencję w tej sprawie.
- To jest bardzo poważny problem. To jest sytuacja, w której poznaniacy płacą za jedną z najdroższych komunikacji w Polsce, a oferta jest ograniczana - mówił poseł. - Zarząd Transportu Miejskiego ogłosił, że te cięcia mają obowiązywać do odwołania, a więc z tego miejsca apelujemy, aby z nich jak najszybciej zrezygnować. Zdajemy sobie sprawę, że tłem tej decyzji są wysokie ceny energii oraz problemy ze znalezieniem motorniczych i kierowców MPK. Jeżeli jednak MPK nie będzie jeździło, to nie będzie zarabiało. MPK nie jest fundacją tylko przedsiębiorstwem. Im więcej poznanianek i poznaniaków będzie mogło przesiąść się z samochodów do komunikacji miejskiej, tym więcej MPK będzie zarabiać i będzie wynagrodzenie dla kierowców i motorniczych - dodał.
Zdaniem Sterczewskiego należy się także zastanowić, czy opłacalne jest inwestowanie w autobusy elektryczne czy może jednak lepiej inwestować w tańszy tabor hybrydowy. - Naszym zdaniem lepiej zainwestować w ludzi, a nie w betonowe inwestycje czy tabor, który nie jest obecnie niezbędny - podkreślał. Zwrócił też uwagę na budżet. - Jeśli w Poznaniu znajdują się pieniądze na wynagrodzenia prezesów wielu spółek, po pół miliona złotych rocznie, jestem święcie przekonany, że znajdą się też pieniądze na wynagrodzenia dla kierowców i motorniczych MPK - mówił.
Przypomnijmy, że w piątek ZTM poinformował, że od 30 stycznia, do odwołania, zmieniona zostanie częstotliwość kursowania tramwajów w okresie między szczytami komunikacyjnymi. - Z uwagi na mniejszą frekwencję pomiędzy godzinami 9:00 a 13:30, jak również z uwagi na konieczność ograniczania wydatków ponoszonych na pracę przewozową w sytuacji nieustannie rosnących kosztów funkcjonowania transportu zbiorowego tramwaje będą kursować co 15 minut, a nie jak obecnie co 12 min - poinformował ZTM.
Najpopularniejsze komentarze