Reklama
Reklama

Poznańscy urzędnicy wciąż walczą o podwyżki. "Oczekujemy adekwatnych rozwiązań do fatalnej sytuacji inflacyjnej"

Pikieta z września ubiegłego roku | fot. Jacek Jaśkowiak FB
Pikieta z września ubiegłego roku | fot. Jacek Jaśkowiak FB

Na poniedziałek zaplanowano pikietę przed magistratem.

Jak zwracają uwagę miejscy urzędnicy, choć mamy drugą połowę stycznia, oni wciąż nie wiedzą, jak będą wyglądać podwyżki w tym roku. - W roku 2022 podwyżka wynagrodzeń nastąpiła dopiero od lipca w minimalnej wysokości 230 zł brutto - przypominają. Jak zaznaczają, latem domagali się 700 zł brutto podwyżki w 2022 roku i takiej samej od stycznia 2023 roku. Od początku władze Poznania podkreślają, że takie podwyżki są niemożliwe ze względu na trudną sytuację budżetową miasta.

Siedem dni niezapomnianych muzycznych wrażeń? To musi być CZAS NA TEATR! Pobierz aplikację już teraz i odkryj szczegółowy program: spektakle, koncerty, spotkania i wiele więcej!
REKLAMA

- W naszej ocenie stan finansów Miasta Poznania nie jest aż tak zły, jak jest to przedstawiane. Nasze potrzeby i postulaty zasługują więc na uwzględnienie - dodają. Jak wyliczają, wpływy z CIT, a także podatków i opłat lokalnych mają być wyższe niż w ubiegłym roku. - Nie spełnił się też najgorszy scenariusz podwyżek cen energii elektrycznej dla Miasta. Unieważniono wrześniowy przetarg na dostawę energii elektrycznej, w którym Miastu zaproponowano stawkę na poziomie o 370% wyższej od tegorocznej, co przekładałoby się na 409 mln zł rocznego wydatku. Zapewne na skutek protestu prezydentów miast, uchwalono ustawę, która wprowadziła zamrożenie cen energii dla samorządów na poziomie najwyżej 785 zł/MWh. Doliczając 5 zł akcyzy i 23% podatku VAT dawałoby to stawkę maksymalną na poziomie 970,55 zł/MWh. W ub. roku stawka ta wynosiła 577,50 zł MW/h. Wzrost wyniósł zatem "tylko" ok. 68%. Całkowity roczny koszt powinien więc wzrosnąć z ok. 110 mln zł w 2022 r. do ok. 185,7 mln zł w 2023 r. - ok. 75 mln więcej. Wpływy z podatków powinny z zapasem pokryć te zwiększone koszty - zauważają.

Mają też wątpliwości co do zapisów w wydatkach budżetowych na wynagrodzenie urzędników. - Odnotowaliśmy bowiem drastyczny wzrost tych nakładów z roku 2021 na 2022. W 2021 r. było to wg sprawozdania z wykonania budżetu ok. 140 mln zł, zaś na rok 2022 w październiku ub. roku planowano kwotę 229 mln zł. Stanowi to wzrost o 63%, albo kwotowo: o ok. 89 mln zł. Także w 2023 r. planuje się już dość podobną kwotę: ok. 223,5 mln zł. Z kolei w materiałach informacyjnych przedstawionych na sesji Rady Miasta Poznania 22.12.2022 r. wskazuje się na str. 68, że Wydział Organizacyjny Urzędu Miasta na utrzymanie 1.791,60 etatów przewiduje już kwotę zaledwie 163 657 063,00 zł, a na str. 44 wskazuje się, że w rezerwie Prezydenta Miasta przewidziano rezerwę celową na wydatki na wynagrodzenia w wysokości 66 mln zł. Nie rozumiemy, dlaczego w materiałach informacyjnych nie możemy znaleźć informacji o przeznaczeniu całej kwoty ok. 233,5 mln zł na wynagrodzenia i składki dla Pracownic i Pracowników Urzędu. Niewątpliwie natomiast w 2022 roku nie odczuliśmy, by nasza sytuacja poprawiła się o ok. 63%, albo chociaż o poziom inflacji.

Urzędnicy zaznaczają, że nie wyobrażają sobie, by otrzymali podwyżkę na poziomie zaledwie 200-250 złotych brutto. - Oczekujemy adekwatnych rozwiązań do fatalnej sytuacji inflacyjnej. Brak sprawnych i wystarczających decyzji musiał doprowadzić do kolejnego "spaceru" zatrudnionych na Plac Kolegiacki - kończą.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Może być bardzo niebezpiecznie. Jest ostrzeżenie IMGW również dla Poznania!
2℃
-3℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
17 km
Stan powietrza
PM2.5
14.10 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro