Próba zbiorowego gwałtu na 13-latku w OHP. Zarzuty usłyszało trzech chłopaków. "To miał być żart"
Wracamy do sprawy dotyczącej Ośrodka Szkolenia i Wychowania OHP w Niechanowie.
Redakcja epoznan.pl o dramacie, jaki rozegrał się za murami ośrodka informowała już w czwartek 5 stycznia. Kilku nastolatków miało znęcać się nad 13-latkiem. Wstępnie ustalono, że mogło dojść do tak zwanej innej czynności seksualnej. Czterech nastolatków miało dopuścić się próby gwałtu przy pomocy metalowego kija. Jeden z oprawców całą sytuację nagrał przy użyciu telefonu. Sprawą zajęła się prokuratura. Policja zatrzymała trzech 17-latków, a czwarty z nich uciekł z ośrodka.
Dziennikarze portalu "Konin Nasze Miasto" dotarli do informacji, że nastolatkowie już wcześniej mieli znęcać się nad 13-latkiem, zabierali mu słodycze i pieniądze. Kiedy wychowawczyni z bursy dowiedziała się o próbie gwałtu na 13-latku, powiadomiła kierowniczkę ośrodka, ta z kolei skontaktowała się z rodzicami dziecka i powiadomiła policję.
Oprawców zatrzymała policja, ale po kilku godzinach wypuściła ich.
Choć ani policja, ani prokuratura nie udzielały szczegółowych informacji w sprawie, dzisiaj już wiadomo, że sprawcom postanowiono zarzuty - informuje koniński portal.
Okazało się, że dwóch oprawców jest nieletnich, a jeden z nich skończył już 18 lat. Według ustaleń dziennikarzy, najstarszy miał otrzymać zarzut doprowadzenia do obcowania płciowego pokrzywdzonego i usiłowania doprowadzenia do obcowania płciowego. Taki sam zarzut postawiono również dwóm 17-latkom.
Jeden z młodszych chłopców jest oskarżony o wymuszenie groźbą od 13-latka przekąsek, słodyczy, co również jest przestępstwem z art. 282 kodeksu karnego - podaje koniński portal.
Najstarszemu z oprawców grozi od 3 do 12 lat więzienia, pozostałym grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Nastolatkowie odpowiedzieli przed poznańską prokuraturą, że wszystko, co się wydarzyło odbyło się za zgodą 13-latka i miało być żartem.
Lekarz zbadał 13-latka i potwierdził, że ma on obrażenia fizyczne. Oprawcy co prawda zostali przez policję wypuszczeni, ale mają nadzór policyjny, mają również zakaz zbliżania się do 13-latka. Nie mogą zbliżać się do 13-latka na odległość mniejszą niż 5 metrów.
Najpopularniejsze komentarze