Poznański klub HAH pochwalił się, że zatrudnił panią sprzątającą 40+, bo nie wyklucza nikogo "z powodu wieku"
6 stycznia na facebookowym profilu lokalu kojarzonym przede wszystkim ze społecznością LGBT, pojawił się nietypowy wpis. Na zdjęciu kobieta, a w opisie "Nie wykluczamy nikogo, także z powodu wieku. Do naszego zespołu dołączyła Kinga. Przywitajcie ją gorąco!". Nic kontrowersyjnego. Problem zaczyna się, gdy doczytamy resztę opisu, umieszczoną już na zdjęciu. - Cześć, jestem Kinga, jestem osobą 40+. Od stycznia zaczynam współpracę z klubem HAH. Będę dbała o czystość - napisano. To wystarczyło, by wywołać prawdziwą burzę w komentarzach i zainteresować sprawą ogólnopolskie portale, w tym ASZ:dziennik słynący z ironii i sarkazmu.
- Osoby w wieku 40+ dzięki miejscom takim jak klub HAH nie muszą już myśleć tylko o emeryturze. Kto wie - być może wkrótce pracodawcy zdecydują się na kolejny odważny krok i przyjmowanie do pracy osób w wieku przedemerytalnym 30+? Bo przecież post klubu wcale nie jest szkodliwym pie*doleniem, które utrwala lekceważące i stereotypowe postrzeganie kobiet zarówno w sferze prywatnej, jak i na rynku pracy - skomentowano w tekście ASZ:dziennika.
Głos w tej sprawie zabrał też Mikołaj Milcke, autor książki "Gej w wielkim mieście". - Trzeba spojrzeć prawdzie o oczy. My, dziady po 40, nadajemy się już tylko do czyszczenia kibli. Ale obiecujemy, będziemy po Was sprzątać z pieśnią na ustach i pełnym zaangażowaniem!!!!! A Wy, piękni i młodzi, się wyśpijcie po sobotniej imprezie w Hah Poznań, gdzie starzy ludzie tańczą, ale tylko na mopie. Dobrze, że są w Polsce miejsca, gdzie na dyskryminację nie ma miejsca! Ufff! Dziękujemy!!!!! Będziemy sprzątać, dopóki damy radę wstać z wózka i pochylić plecy. Obiecujemy! - napisał.
Klub po fali krytyki usunął post z mediów społecznościowych.
Najpopularniejsze komentarze