Ptasia grypa zbiera żniwo w Wielkopolsce. Tysiące kaczek i kur do utylizacji. "Cios finansowy" dla hodowców
Ogniska choroby wykrywane są w kolejnych regionach Wielkopolski.
Choroba pojawiła się również w powiecie kępińskim i ostrowskim. W powiecie kępińskim hodowcy byli zmuszeni do utylizacji 70 tysięcy kaczek.
W powiecie ostrowskim w Masanowie, jak podaje ostrow24.tv, doszło do ubicia 6 tysięcy małych kaczek. Powiatowy Lekarz Weterynarii na łamach Radia Eska stwierdził, że to człowiek jest odpowiedzialny za przenoszenie ptasiej grypy. Dodatkowo, powiedział, że ptasia grypa jest już na stałe i nie muszą przylatywać dzikie ptaki, aby doszło do zakażenia. Zdaniem lekarza weterynarii, to człowiek jest czynnikiem, który nie przestrzega zasad bioasekuracji. Chodzi o zmianę obuwia oraz ubrania przed wejściem do kurnika. Dezynfekcja również jest bardzo ważna, co podkreślił lekarz.
- Zabicie ptaków, to cios finansowy dla hodowców i całej branży - podkreśla ostrow24.tv
Najpopularniejsze komentarze