Zwłoki 37-latka w rowie. "Miał iść na pobliską stację po alkohol"
Do zdarzenia doszło w ubiegły weekend.
Jak relacjonuje portal rawicz24.pl, zwłoki 37-latka ujawniono w rowie w Dębnie Polskim rano 31 grudnia.
"Około północy - z 30 na 31 grudnia - mężczyzna wyszedł z mieszkania, w którym odbywała się libacja alkoholowa" - mówi w rozmowie z lokalnym portalem asp. sztab. Beata Jarczewska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Rawiczu. "Jak wynika z relacji jego znajomych, 37-latek miał iść na pobliską stację po alkohol. Do domu nie wrócił, a pozostali poszli spać. Rano, po pobudce inni uczestnicy libacji poszli na zakupy. Gdy wracali, znaleźli w rowie ciało swojego kolegi" - dodała.
Do tej pory nie wiadomo, co mogło być przyczyną śmierci mężczyzny. Wstępnie wykluczono, by mógł potrącić go samochód. "U mężczyzny nie stwierdzono żadnych obrażeń. Na razie, przyczyny śmierci nie znamy. Czekamy na ustalenia z sekcji" - powiedział dziennikarzom prok. Łukasz Wawrzyniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu i dodał, że sekcja ma się odbyć 3 stycznia.