Ogromna fala infekcji w Poznaniu. "Jeśli tak dalej pójdzie, będziemy musieli kłaść ludzi na podłogach"
Grypa, COVID-19, wirus RSV i inne zakażenia górnych dróg oddechowych - fala infekcji już od dłuższego czasu dotyka również stolicę Wielkopolski.
Do lekarzy ustawiają się kolejki. Jak informuje Gazeta Wyborcza na potęgę chorują zarówno dzieci, jak i dorośli. "Po pomoc zgłasza się w jednym czasie nawet 50 chorych, m.in. z zapaleniami płuc. To epidemia" - mówią na łamach Gazety pracownicy szpitala wojewódzkiego przy Lutyckiej w Poznaniu.
"Przez Polskę przetacza się właśnie fala infekcji. Mamy do czynienia z tzw. epidemią wyrównawczą. Przez ostatnie dwa lata chroniliśmy się maseczkami, często myliśmy ręce, zachowywaliśmy dystans społeczny, był lockdown. Unikaliśmy kontaktu ze sobą i z groźnymi patogenami. Teraz, gdy odpuściliśmy sobie obostrzenia, infekcje uderzają ze zdwojoną siłą" - mówią lekarze - i przekazują, że zaczyna brakować łóżek. "We wtorek karetki stały pod szpitalem z pacjentami i czekały aż zwolni się miejsce. Jeśli tak dalej pójdzie, będziemy musieli kłaść ludzi na podłogach" - tłumaczą.
Według informacji Gazety, podobnie jest również w innych poznańskich szpitalach. Mnóstwo zachorowań jest również wśród dzieci. Blisko setka zakażonych RSV dzieci przebywa w Wielkopolskim Centrum Pediatrii przy ulicy Wrzoska w Poznaniu. Noworodki i niemowlęta z RSV trafiają do II Kliniki Neonatologii w Ginekologiczno-Położniczym Szpitalu Klinicznym przy Polnej, gdzie od jesieni z tego powodu pod respiratorem leżało już kilkunastu maluszków. "Sytuacja jest poważna, mamy dużą ilość pacjentów zakażonych RSV, obecnie mamy dwa wolne łóżka" - przyznaje w rozmowie z dziennikarzami dr hab. n. med. Tomasz Szczapa, kierownik II Kliniki Neonatologii.
Na jakie objawy u dzieci warto zwracać uwagę? "Wysoka temperatura, którą trudno zbić domowymi sposobami, zatkany nos, suchy kaszel, duszności" - wylicza dr Eryk Matuszkiewicz. Jeśli pojawią się takie objawy, warto szybko poszukać pomocy lekarza. Warto też izolować dziecko od rówieśników, by nie przenosiło wirusa.
Zadaniem Lekarzy warto w zatłoczonych miejscach, takich jak sklepy czy galerie handlowe, a także w pojazdach komunikacji miejskiej nosić maseczki ochronne i używać płynu do dezynfekcji rąk.
Najpopularniejsze komentarze