Reklama
Reklama

Dramatyczny apel matki: "Proszę pomóżcie, bo jeśli ja umrę, kto zaopiekuje się moim synem"

fot. siepomaga.pl
fot. siepomaga.pl

Samotna mama od kilkunastu lat walczy o godne życie dla swojego syna. Teraz sama zachorowała i trafiła do szpitala. Potrzebna jest pomoc!

Piotr Bieńkowski ma 18 lat i cierpi na mózgowe porażenie dziecięce, przewlekłą niewydolność oddechową, padaczkę i zaniki mięśniowe. Mieszka z tylko z mamą, ojciec nie utrzymuje z nim kontaktu.

"Piotruś walczył od momentu przyjścia na świat" - mówi mama nastolatka, Janina. "Dziś synek żyje dzięki maszynom, oddycha za pomocą respiratora. Musiałam błyskawicznie nauczyć się być pielęgniarką, nie odstępuję Piotrusia na krok. W nocy wstaję po 10 razy, bo włącza się alarm, że synek znów nie oddycha. Wyrywam dobie 2-3 godziny na sen, na więcej nie mam czasu. A i wtedy boje się zasypiać... " - dodaje.

Kobieta walczy o każdy dzień swojego syna od 18 lat. Wciąż brakuje środków, bo roczny koszt rehabilitacji Piotrka to 130 tys. zł. "Bez pomocy dobrych ludzi nie poradzę sobie z kolejnym miesiącem... "- mówi mama nastolatka.

Kobieta teraz sama znalazła się w szpitalu. Jest po operacji. "Po 18 latach dźwigania syna mam zwyrodnienie kręgosłupa również doszło do oberwania narządów rodnych i właśnie na cito przeszłam operację. Obecnie przebywam w szpitalu. Wynajęłam pielęgniarkę na tydzień dla syna to bardzo wysokie koszty i opieka całodobowa kosztuje majątek. Po opuszczeniu szpitala nie mogę dźwigać przez okres pół roku. Muszę wynająć opiekunkę, która będzie mi pomagać przy opiece nad synem. Proszę pomóżcie, bo jeśli ja umrę, kto zaopiekuje się moim synem" - pisze pani Janina. "To mój cel w życiu, by syn był bezpieczny ale ja muszę mieć siłę" - dodaje.

Osoby, które zechcą pomóc Piotrkowi i jego mamie w tym trudnym momencie, mogą to zrobić tutaj.


Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

6℃
0℃
Poziom opadów:
7.5 mm
Wiatr do:
25 km
Stan powietrza
PM2.5
13.16 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro