Wojskowy olbrzym w drodze do Poznania lądował awaryjnie w Chicago

Na pokładzie było 300 amerykańskich żołnierzy.

Jak informuje portal abc7chicago.com, żołnierze lecieli do Polski, by wesprzeć działania NATO w naszym regionie. Niestety lot został przerwany awaryjnym lądowaniem na lotnisku O'Hare w Chicago. W rozmowie z dziennikarzem portalu rzecznik Atlas Air przyznał, że wkrótce po starcie z Kansas okazało się, że w przedziale ładunkowym mogło potencjalnie dojść do nieprawidłowości.

Po lądowaniu samolot został sprawdzony przez strażaków i specjalistów z lotniska. Stwierdzono, że maszyna jest bezpieczna.