Wandalowi z Dębca grozi nawet 5 lat więzienia. 29-latek usłyszał 37 zarzutów
Mężczyzna trafił do aresztu na trzy miesiące.
Jak przekazał w rozmowie z Polską Agencją Prasową mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji "w sprawie cały czas trwają przesłuchania, gromadzony jest materiał dowodowy, analizowane są też nagrania monitoringu wizyjnego". Dodał, że mężczyzna usłyszał 37 zarzutów dotyczących uszkodzenia mienia i trafił do aresztu na 3 miesiące.
Przypomnijmy. W nocy z czwartku na piątek do naszej redakcji dotarły informacje o zniszczeniu kilkudziesięciu samochodów zaparkowanych na poznańskim Dębcu, między innymi na parkingu Volkswagena. W autach powybijano szyby, poprzebijano opony, a także porysowano karoserię. W związku z tą sprawą zatrzymano 29-letniego poznaniaka.
Wypatrzył go operator monitoringu miejskiego. Mężczyzna zauważył policyjne radiowozy i zniszczone auta przy ul. Łozowej, gdy jechał do pracy. Postanowił przejrzeć archiwum z kamer w rejonie wspomnianej ulicy. Zauważył na nim podejrzanie zachowującego się mężczyznę. "Zlokalizowałem tego samego mężczyznę, ale przy ulicy Czechosłowackiej. Mężczyzna ten szedł w stronę ulicy Łozowej. O swoim odkryciu poinformowałem dyżurnego KP Wilda, który ucieszył się z tej wiadomości i wyraził podziękowania za wzorową współpracę" - opowiadał operator.
29-latkowi grozi do 5 lat więzienia.
Najpopularniejsze komentarze