3-letni Wiktorek walczy z nowotworem. "Stan chłopca pogarsza się w szaleńczym tempie"
U 3-letniego Wiktorka zdiagnozowano hepatoblastomę - nowotwór złośliwy wątroby.
Dotychczasowe leczenie nie przynosi rezultatów. Guzy odrastają, a rak dał przerzuty do płuc. Chłopca może uratować leczenie za granicą, ale to bardziej kosztowana terapia, która przewyższa możliwości rodziny. Dlatego potrzebne jest wsparcie. Trudno o tym mówić, ale prawda jest taka, że oczekujemy z wielką niecierpliwością na zastosowanie kolejnej "mocnej" chemioterapii, licząc, że w końcu ona zadziała i będzie skuteczną na nowotwór Wiktorka. Może zabraknąć nam czasu, a musimy walczyć, by nasz syn żył. Bardzo się boimy, że to życie mogłoby się skończyć, zanim na dobre się rozpoczęło... - jeszcze w czerwcu informowali na łamach portalu siepomaga.pl rodzice Wiktorka. Koszt leczenia w amerykańskim ośrodku może wynieść od od kilkuset tysięcy dolarów do ponad miliona. Rodzice już przygotowują się na każdą ewentualność, by jak tylko pojawi się hasło, że trzeba lecieć do USA - mogli natychmiast, bez wahania to zrobić.
16 listopada Rodzice zamieścili błagalny wpis - "Kochani, ostatnie dni były dla Wiktorka strasznie trudne. KOSZMAR TRWA. Na skutek krytycznego i pogarszającego się w szaleńczym tempie stanu Wiktora, stanęliśmy przed tragicznym wyborem między życiem i śmiercią - wspólnie z lekarzami zdecydowaliśmy się na przeprowadzoną w pilnym trybie operację..."
Osoby, które zechcą pomóc Wiktorkowi w jego trudnej walce o zdrowie mogą to zrobić między innymi za pośrednictwem portalu siepomaga.pl
Najpopularniejsze komentarze