Projekt Centrum o 200 mln zł droższy niż zakładano. Jak tłumaczy to miasto?
Z interpelacją w tej sprawie wystąpił radny Andrzej Rataj.
W ramach Projektu Centrum w Poznaniu przebudowywane są ulice w centralnej części miasta - Święty Marcin, Fredry, Marcinkowskiego, 27 Grudnia, czy Ratajczaka. Jak przypomina radny, pierwotne koszty inwestycji ulegały zmianom. Jak obecnie wygląda kosztorys prac?
Odpowiedzi udzielił zastępca prezydenta Mariusz Wiśniewski. Jak wyjaśnia, w 2017 roku zakładano, że I etap Projektu Centrum (przebudowa tras tramwajowych wraz z uspokojeniem ruchu samochodowego w ulicach Św. Marcin, Fredry, Mielżyńskiego, 27 Grudnia, pl. Wolności, Towarowa) będzie kosztować 100 mln złotych. II etap, zakładający przebudowę Ratajczaka i budowy tu trasy tramwajowej miał kosztować 130 mln złotych.
Finalnie okazuje się, że etap I, także podzielony na kolejne "podetapy", kosztuje nie 100 mln złotych, a ponad 304 mln złotych! Etap II ma kosztować tyle, ile zakładano, a więc 130 mln złotych.
Skąd tak ogromny wzrost kosztów I etapu inwestycji? - Istnieje wiele przyczyn, z powodu których znacząco zwiększył się koszt inwestycji. Na początku należy przypomnieć, że w 2016 roku, gdy prowadzono prace projektowe i szacowano budżet inwestycji, istniały zupełnie inne warunki ekonomiczne i geopolityczne, niż obecnie. Dodatkowo, w trakcie ubiegania się o dofinansowanie unijne inwestycji, zdecydowano o rozszerzeniu projektu o Zakres 4 (ul. Św. Marcin od Mostu Uniwersyteckiego do al. Niepodległości wraz ze skrzyżowaniem z ul. Towarową), co skutkowało koniecznością zwiększenia budżetu na realizację zadania o 80 mln zł. Ponadto, w trakcie opracowywania projektów budowlanych dla Zakresu 2, na skutek zgłaszanych wniosków i doświadczeń z użytkowania nawierzchni na zrealizowanym odcinku (Zakresie 1), zadecydowano o zmianach projektowych w stosunku do zatwierdzonej koncepcji. Zamiana kostki typu lastryko autorskiego projektu na kostkę z naturalnego kamienia miała wpływ na finalny koszt. Poza tym, w trakcie realizacji zadania wystąpiły liczne kolizje sieciowe i konieczność ich usunięcia - co wygenerowało dodatkowe koszty - tłumaczy Mariusz Wiśniewski.
- Najbardziej istotna dla kosztów projektu w obiektywnej ocenie jest jednak zmieniająca się sytuacja na rynku robót budowlanych. Od 2017 roku następował znaczący wzrost cen pracy, surowców, energii, spowodowany najpierw pandemią, a obecnie trwającą w Ukrainie wojną. Wszystkie te czynniki wpłynęły na wynik poszczególnych przetargów na wybór generalnych wykonawców robót budowlanych, i dużo wyższe niż pierwotnie zakładane kwoty ofert. W związku z powyższym, konieczne było stopniowe zwiększanie budżetu projektu Program Centrum I - dodaje.
Najpopularniejsze komentarze