Poznański park już po metamorfozie
Wygląda pięknie.
Chodzi o park ks. Kirschke na poznańskim Nadolniku. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, w miejscach przedeptów i betonowych płyt pojawiły się mineralne alejki oraz nowe nasadzenia. Przeobrażenie przeszła niezagospodarowana część parku. - Cieszę się, że zrealizowana zielona inwestycja łączy funkcje estetyczne wraz z przygotowaniem terenu pod retencję. To nowe podejście do zagospodarowania przestrzeni publicznej, które jest odpowiedzią na stojące przed nami wyzwania klimatyczne - mówi Monika Danelska, miejska radna.
Na terenie uporządkowano zieleń. Ocalono trzy robinie akacjowe, które pierwotnie były przeznaczone do wycinki. Można tu zobaczyć ponad 20-letnie klony pospolite, polne, jesionolistne, a także platany klonolistne, lipy drobnolistne, jesiony i topole. - Pojawiły się ponadto nowe nasadzenia: klon polny, jabłoń purpurowa i platan klonolistny. Wraz z istniejącymi drzewami, pełnią tzw. funkcję izolacyjną. Ograniczają hałas i zanieczyszczenia powietrza - wyjaśniają urzędnicy.
Nowością jest tu ogród wodny - zagłębienie terenu, w którym gromadzi się woda opadowa. Jest ona wykorzystywana przez okoliczną zieleń. Park uzupełniono też o małą architekturę - ławki czy kosze na śmieci.