Atak nożownika na rondzie Rataje. Zarzutów jest więcej
W tym samym dniu zaatakował też dwóch innych mężczyzn.
Do zdarzenia doszło 21 kwietnia około 9.20. Mężczyzna zaatakował przypadkowego człowieka nożem. Ranny trafił do szpitala, nic poważnego mu się nie stało. Napastnik został szybko zatrzymany przez policję. Już w kwietniu policjanci wyjaśniali, że rannych może być więcej i mogą oni zgłaszać się do policjantów.
Wiadomo było, że w obronie zaatakowanego 51-latka stanął inny mężczyzna. Pomiędzy nim, a sprawcą doszło do szarpaniny. Jak ustaliła "Gazeta Wyborcza" w rozmowie z prokuraturą, mężczyzna zaatakował też w okolicach Dworca Głównego. Tam miał bez powodu podejść do młodego mężczyzny i uderzyć go dwukrotnie pięścią w twarz.
23-latek nadal znajduje się pod obserwacją psychiatryczną. "Mężczyzna przyznaje się, ale nie potrafi racjonalnie wytłumaczyć swojego zachowania. Dlatego będzie jeszcze pod obserwacją psychiatryczną" - wyjaśnia w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", prokurator Łukasz Wawrzyniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Obecnie mężczyzna usłyszał trzy zarzuty - "usiłowanie zabójstwa i narażenie na bezpośrednią utratę życia lub zdrowia oraz lekkie uszkodzenie ciała u dwóch osób". Jak przekazał dziennikarzom prok. Wawrzyniak, wobec mężczyzny przedłużono tymczasowy areszt. Kolejne cztery tygodnie spędzi pod obserwacją psychiatryczną. Akt oskarżenia może usłyszeć za 1,5 miesiąca.
Najpopularniejsze komentarze