Oszukał kobietę twierdząc, że jest w Afganistanie. Potem nagle zginął podczas ataku na szpital

Czterdziestokilkuletnia mieszkanka powiatu gnieźnieńskiego poznała mężczyznę za pośrednictwem portalu randkowego.
Oboje nawiązali bliższą znajomość internetową. Kobieta znała tylko jego imię i nazwisko oraz wiek, choć te dane mógł wymyślić. Jak podaje Komenda Powiatowa Policji w Gnieźnie, mężczyzna twierdził, że przebywa w Afganistanie. Do spotkania w realu między znajomymi internetowymi nigdy nie doszło.
- Po pewnym czasie mężczyzna poprosił kobietę o odbiór jego majątku, a dokładniej sejfu z zawartością 430 tysięcy dolarów amerykańskich. Kobieta nieświadoma podstępu przelewała na jego konto kolejne kwot. Opłaty za opłacanie przesyłki, cła i tak dalej. Obiecał, że poda jej numer szyfru do sejfu, kiedy on do niej dojdzie - wyjaśniała gnieźnieńska policja informując również, że kilka dni po tym, jak kobieta wykonała przelew, skontaktował się z nią rzekomy znajomy mężczyzny z Afganistanu i przekazał jej informację, że jego kolega zginął podczas ataku na szpital.
Kiedy kobieta zorientowała się, że została oszukana, zgłosiła sprawę miejscowej policji. Straciła prawie 77 tysięcy złotych.
Gnieźnieńska policja prowadzi działania w celu wyjaśnienia okoliczności przestępstwa.
Najpopularniejsze komentarze