Propagowanie treści pornograficznych i homoseksualizmu na Festiwalu Kultury Azjatyckiej w Poznaniu? Radna PiS: "osobiście udam się na kontrolę"

Chodzi o festiwal Hikari, który odbywać się będzie w najbliższy weekend między innymi w szkole Łejery.
Skargę w tej sprawie otrzymała od mieszkańca radna PiS Ewa Jemielity. - Z treści skargi wynika, że podczas wydarzenia/konwentu prezentowane będą treści budzące zaniepokojenie i kontrowersje, w szczególności dotyczące propagowania treści pornograficznych, itp. Osobiście udam się na kontrolę radnej w dniach i godzinach wydarzeń budzących także moje zaniepokojenie - napisała Jemielity do redakcji WTK. Ze skargi wynika też, że mieszkaniec poskarżył się m.in. do Ministerstwa Edukacji i Nauki. Na co konkretnie?
Mieszkaniec, który tłumaczy, że jego córka uczestniczyła w poprzednich edycjach wydarzenia, znalazł w programie kilka, jego zdaniem, kontrowersyjnych punktów. Były to m.in "Nasze polecanki gier eroge +18" (eroge to japońskie gry erotyczne, które zdaniem mieszkańca wyglądają "na pedofilię dziecięcą"), a także "Najgorętsze [+18] mangi BL/YAOI, których przecież nie czytałaś" mające, zdaniem mieszkańca, promować związki homoseksualne wśród młodzieży. Ale osoba składająca skargę zwraca uwagę także na inne punkty programu:
"Cosplayowe podstawy artystycznego wiązania (shibari)". Zdaniem składającego skargę jest to promowanie kultury gwałtu. - Owe warsztaty przedstawione w szkole są zaprzeczeniem tradycyjnych wartości rodzinnych i sprawiają patologiczny kontakt z kulturą gwałtu wobec dzieci - pisze.
"Wprowadzenie do świata Fate." Ma to być panel na temat gry eroge.
"Przegląd mang BL/YAOI, za które mama nie wyrzuci Cię z domu.: - Jest to jawne promowanie homoseksualizmu wśród dzieci, ale jak już wspomniałem organizacja wprost pisze, że jest fanem takich zachowań - dodaje.
"Komiksy furry - od czego zacząć, na czym skończyć?" - W opisie jest wskazane, że będą prezentowane komiksy "których nie warto pokazywać Twojej mamie" - zauważa.
Sprawdziliśmy program wydarzenia i obecnie próżno w nim szukać punktów wymienionych przez składającego skargę. Ale ze screenu programu przesłanego przez radną wynika, że rzeczywiście widniały na stronie. - Organizatorzy, zapewne na skutek wszczętej na mój wniosek kontroli, zaczęli usuwać "eventy" mogące zawierać treści niepożądane - podsumowuje Ewa Jemielity, która i tak zamierza się wybrać na kontrolę na wydarzenie.
Najpopularniejsze komentarze