Punkt informacyjny dla uchodźców z Ukrainy znika z budynku starego dworca PKP
Powodem zmian jest znacznie zmniejszona ilość uchodźców z Ukrainy, którzy przybywają do Poznania.
Punkt informacyjny, który dotychczas znajdował się w budynku starego dworca PKP w Poznaniu, od 22 sierpnia br. zostanie przeniesiony do punktu recepcyjnego, który znajduje się w pawilonie nr 2 na Międzynarodowych Targach Poznańskich.
Przeniesienie punktu ma na celu centralizację pomocy udzielanej obywatelom Ukrainy. Dzięki temu uchodźcy z Ukrainy będą mieli zapewnioną kompleksową pomoc w punkcie recepcyjnym, gdzie mogą uzyskać niezbędne informacje na temat pobytu w Polsce oraz m.in. otrzymać i zarejestrować kartę SIM. Zainteresowani mogą liczyć również na ciepły posiłek, opiekę medyczną, możliwość wykonania szczepień, skierowanie do tymczasowego miejsca zakwaterowania, poradę prawną, czy też pomoc psychologa. Na terenie pawilonu znajduje się również strefa zabaw dla dzieci, miejsce na tymczasowy odpoczynek oraz sanitariaty. Punkt recepcyjny znajduje się w obiekcie zamkniętym, co daje również większą gwarancję bezpieczeństwa niż w punkcie w starym budynku dworca PKP. Droga z Dworca Głównego w Poznaniu do punktu recepcyjnego została oznakowana przez Wielkopolski Urząd Wojewódzki w Poznaniu, tak aby ułatwić poruszanie się w obrębie dworca i punktu recepcyjnego - informuje Nina Swarcewicz z biura prasowego WUW w Poznaniu.
Dotychczas punkt był koordynowany przez Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych w ramach umowy z Wielkopolskim Urzędem Wojewódzkim w Poznaniu, w ramach której przekazano środki z Funduszu Pomocy. Obowiązuje ona od początku lipca do końca sierpnia br. Została zawarta na podstawie ogłoszenia Wojewody Wielkopolskiego z 23 czerwca br. o możliwości realizacji zadania publicznego dotyczącego pomocy na rzecz obywateli. Ponadto wcześniej obowiązywała umowa na okres maj-czerwiec - dodaje.
Wojewoda wielkopolski na bieżąco monitoruje sytuację i w zależności od zmieniającego się stanu i potrzeb dostosowuje działania tak, aby każda z osób przybywających do Poznania i Wielkopolski czuła się bezpiecznie - kończy Swarcewicz.
Najpopularniejsze komentarze