Śmierdząca strużka za śmieciarką przy Rynku Łazarskim. Bo padał deszcz
Na śmierdzącą ciecz wylewającą się ze śmieciarki zwrócił uwagę nasz Czytelnik.
- Jadąc do pracy natknąłem się na prawie 15-minutowy zator spowodowany wywózką śmieci - BIO z Rynku Łazarskiego. To, że ktoś może się spieszyć do pracy, to idzie przełknąć, bo żyjemy trochę za szybko i chwila odpoczynku się przyda. Problem jest w wyciekających płynach z tego samochodu. Fetor jaki się rozniósł, był wręcz nie do opisania. Do tego samochód, który kolejny przystanek miał przed szkołą przy ulicy Dmowskiego, cały czas za sobą ciągnął strużkę smrodu. Czy naprawdę nie można tego problemu jakoś rozwiązać? - dopytuje nasz Czytelnik Marcin.
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Remondisem. Okazuje się, że powodem wylewania się cuchnącej cieczy ze śmieciarki były ostatnie opady deszczu. - Odbierana frakcja to odpady bio z pojemnika półpodziemnego. Odbiera je pojazd przeznaczony do transportu odpadów o konsystencji półpłynnej. Po obfitych opadach, jakie miały miejsce w weekend, zawartość pojemnika nasiąknęła wodą, stąd widoczny na nagraniu odciek - tłumaczy Piotr Tokarski, rzecznik firmy Remondis.
Najpopularniejsze komentarze