Miasto walczy z dzikimi wysypiskami śmieci. "Kosztowny problem". Prawie milion złotych z budżetu na sprzątanie
Zatrważające podsumowanie finansowe.
Straż Miejska Miasta Poznania opublikowała informację dotyczącą wydatków związanych z usunięciem dzikich wysypisk śmieci. Jak się okazało, tylko w pierwszym półroczu na sprzątanie wydano prawie milion złotych.
Powiedzenie, że śmiecą nieliczni, a płacą wszyscy, nabiera realnych wymiarów - podsumowuje poznańska straż miejska.
Lista dzikich wysypisk śmieci wciąż wydłuża się. trafiły do niej takie tereny jak: dawne targowisko przy ul. Urbanowskiej, Ul. Bukowska 100, ul. Bożydara na skarpie, Rumiankowa i Umultowska, las przy jeziorze Kierskim i Strzeszyńskim, ul. Jałowcowa przy torach kolejowych. Jak podkreśla straż miejska, to tylko kilka przykładów, gdzie najczęściej nielegalnie podrzucane są śmieci.
Straż Miejska podała podsumowanie finansowo-ilościowe czterech największych zarządców terenów miejskich, które usuwają dzikie wysypiska śmieci.
Wydział Gospodarki Nieruchomościami UMP, wydał najwięcej na ten cel, 468 tysięcy złotych. Zarząd Dróg Miejskich borykał się głównie z problemem podrzucanych przy drogach śmieci i między innymi na ich usuwanie oraz inne czynności związane z zaśmiecaniem wydał około 277 tysięcy złotych. Zakład Lasów Poznańskich wydał blisko 200 tysięcy złotych. Zarząd Zieleni Miejskiej Parki i zieleńce Poznania rzadko są wykorzystywane jako miejsce nielegalnego pozbywania się odpadów. W I półroczu ZZM usunął około 17 metrów sześciennych gruzu, piasku i ziemi z terenu przy ul. Zamenhofa za kwotę 2 tysiące złotych.
Straż miejska ujawniła aż 577 wysypisk odpadów komunalnych. W 59 przypadkach koszty sprzątania ponieśli sprawcy - podsumowuje Straż Miejska Miasta Poznania i dodaje, że zleciła aż 455 interwencji Pogotowiu Czystości.
Najpopularniejsze komentarze