Warta woła o pomoc

Warta wygrywa, ale nie pozbywa się kłopotów. Klub z Wildy, idąc za przykładem żużlowców z PSŻ-tu, zwrócił się o pomoc do Urzędu Miasta.

W klubowej kasie świeci pustkami, a do końca sezonu brakuje 
około 350 tysięcy złotych. Na początku rozgrywek Warta dostała 
od miasta sto tysięcy. To zdecydowanie za mało, by myśleć 
spokojnie o ligowych rozgrywkach. 
Szans na dodatkowe pieniądze dla klubu nie widzi wiceprezydent 
Poznania Maciej Frankiewicz. Stanowisko Rady Miasta zakłada 
bowiem, że kwota przekazywana jest klubom w zależności 
od klasy rozgrywkowej oraz miejsca, jakie zajmują w lidze.
Kilka miesięcy temu poznański samorząd pomógł żużlowcom, 
dając im dodatkowy milion złotych.Teraz na taką pomoc 
liczy Warta, która mimo problemów, rozpoczęła rundę 
wiosenną od zwycięstwa nad faworyzowanym 
Podbeskidziem Bielsko-Biała.
O tym, czy poznańscy radni pomogą Warcie dowiemy się pod 
koniec tego miesiąca. Posiedzenie komisji sportu i rekreacji 
zaplanowane jest na 30 marca.