Dyrekcja szpitala przy Polnej odnosi się do odejść lekarzy: "Neonatolog zarabia w naszym szpitalu przeciętnie 23 tys. zł brutto miesięcznie"

Do naszej redakcji trafiło oświadczenie szefostwa Ginekologiczno-Położniczego Szpitala Klinicznego w Poznaniu.

O tym, że grupa neonatologów postanowiła odejść z największej porodówki w Polsce pisaliśmy TUTAJ. Poznański Związek Zawodowy Neonatologów poinformował, że prowadzone od kilku miesięcy rozmowy z dyrekcją szpitala przy ul. Polnej w Poznaniu nie przyniosły oczekiwanych efektów.

Do sprawy w piątek odnosi się dyrekcja szpitala. Jak zauważa, to z mediów dowiedziała się, że negocjacje nie przyniosły efektów. - Z ogromną troską, ale też nieskrywanym zdziwieniem przyjęliśmy tę informacje, ponieważ mimo stanowczych żądań grupy Pracowników, ciągle jesteśmy na etapie rozmów. Nie tylko z lekarzami neonatologami - zaznacza.

- Dyrekcja Szpitala na Polnej potwierdza, że od 25 kwietnia bieżącego roku prowadzi intensywne rozmowy z przedstawicielami Poznańskiego Związku Zawodowego Neonatologów. Trzy spośród czterech postulatów Związku zostały natychmiast spełnione. Czwarty wniosek dotyczący nieprzeciętnie wygórowanych żądań finansowych jest dzisiaj niemożliwy do spełnienia - dodaje.

Dlaczego? Dyrekcja wyjaśnia skomplikowaną sytuację neonatologii. Pieniądze otrzymywane z NFZ są przeznaczane nie tylko na wynagrodzenia, ale też zakup drogich leków, wyrobów medycznych, zakup i utrzymanie nowoczesnej aparatury. Wynagrodzenie 29 neonatologów to 1/4 wszystkich środków, które NFZ przekazuje na neonatologię. - Przeciętnie lekarz neonatolog obecnie zarabia w Ginekologiczno-Położniczym Szpitalu Klinicznym 23 tys. PLN brutto miesięcznie. W toku negocjacji zaproponowano lekarzom neonatologom 24-procentową podwyżkę wynagrodzenia w oparciu o obowiązującą dziś umowę o pracę, która przekłada się na łączną wartość około 28 tysięcy złotych brutto miesięcznie. Propozycję tą odrzucił Związek, uznając ją za ubliżającą - czytamy w oświadczeniu dyrekcji.

- Alternatywnie, żeby zabezpieczyć oczekiwania finansowe Związku Dyrektor GPSK zaproponował zawarcie umowy w oparciu o kontrakt na krótki czas trzech miesięcy z pełną gwarancją powrotu na umowę o pracę. Propozycja ta miała na celu zabezpieczenie dla wszystkich stron czasu na wyważone rozmowy, jak również toczące się właśnie kraju zmiany dotyczące wzrostu nakładów na opiekę nad noworodkiem i uzgadnianie nowych taryf oraz sposobu ich rozliczania. Dlatego, żeby nominalnie zwiększyć siłę portfela lekarzy, Dyrekcja Szpitala zaproponowała umowy kontraktowe, przeznaczając na 29 kontraktów ponad 3 mln złotych w skali kwartału. Propozycja została odrzucona. Oferta 30 tysięcy netto w oparciu o umowę kontraktową została również odebrana przez lekarzy jako poniżająca.

- Na uwagę zasługuje fakt, że odziały neonatologiczne na Polnej to nie tylko kadra lekarska. To również ponad 200-osobowy zespół wyjątkowo profesjonalnych pielęgniarek i położnych, logopedów, fizjoterapeutów, psychologów i innych specjalistów, dzięki którym wcześniaki i chore noworodki otrzymują na Polnej najlepszą opiekę. Doceniając najwyższej klasy profesjonalizm i zaangażowanie naszych neonatologów, chcielibyśmy spełnić oczekiwania finansowe tych pracowników, ale uznanie żądań przekraczających wielokrotnie stawki innych specjalistów zatrudnionych w naszym Szpitalu będzie niesprawiedliwe, niemoralne i doprowadzi do błyskawicznej niewypłacalności Szpitala. Oczekiwane podwyżki do kwot przekraczających 45 tys. brutto miesięcznie dla pojedynczego lekarza neonatologa (18,5 mln złotych w skali roku) sprawią, że Szpital na Polnej zostanie zamknięty.

Równocześnie dyrekcja podkreśla, że trwają rozmowy w sprawie zaktualizowania taryf dla procedur neonatologicznych, co przełożyłoby się na większe środki z NFZ. - Dyrekcja ma na to spotkanie przygotowane argumenty przemawiające za koniecznością dofinansowania wysokospecjalistycznych ośrodków III poziomu referencyjnego, które wykazują największą efektywność i skuteczność leczenia. To właśnie na Polnej ze spektakularnym powodzeniem leczymy noworodki wymagające długotrwałej intensywnej terapii.

- Przykro, że w toku rozmów związek zawodowy przekazał jednostronne stanowisko, nie czekając na wypracowanie rozwiązań systemowych, do których wdrożenia wszyscy dążymy. Tak przedstawiane informacje z pewnością nie wpływają także pozytywnie na atmosferę w Szpitalu na Polnej, przeciwnie, wywołują przedwczesny niepokój wśród rodziców naszych najmłodszych Pacjentów. Wykluczone jest obniżenie jakości i bezpieczeństwa leczenia noworodków w Wielkopolsce - kończy dyrekcja.