Młody mężczyzna zmarł przed szpitalem. Lecznica wydała oświadczenie
Do zdarzenia doszło w sobotę rano w Słupcy.
O sprawie pisaliśmy już na naszym portalu. Na ulicy Kilińskiego w Słupcy doszło do zasłabnięcia młodego mężczyzny. Poinformowano o tym służby ratunkowe, ale osoby znajdujące się w pobliżu mężczyzny postanowiły zawieźć go do słupeckiego szpitala. Tuż przy szpitalu, na trawniku przed budynkiem, mężczyzna stracił przytomność. Natychmiast zaczęto udzielać mu pomocy, ale nie udało się go uratować.
Cała historia wzbudziła duże emocje wśród mieszkańców. W stronę lecznicy skierowano wiele gorzkich słów. Słupecki szpital wydał więc oświadczenie w tej sprawie. - W związku z licznymi nieprawdziwymi informacjami oraz negatywnymi komentarzami zawartymi w mediach społecznościowych informujemy, że w sobotę 09 lipca 2022 roku, około godziny 9.12, dyspozytor medyczny z Poznania przekazał Zespołowi Ratownictwa Medycznego w Słupcy zgłoszenie wyjazdu do młodego mężczyzny potrzebującego pomocy. W tym samym czasie osoba zgłaszająca zdarzenie podjęła decyzję o przewiezieniu mężczyzny bezpośrednio do Szpitala w Słupcy - informuje dyrekcja szpitala w oświadczeniu.
Jak wynika z oświadczenia, personel Zespołu Ratownictwa Medycznego, który zmierzał na miejsce zgłoszenia, zauważył przy szpitalu upadającego mężczyznę. - Widząc tę sytuację, w ciągu kilkunastu sekund, podbiegł do poszkodowanego i rozpoczął czynności ratunkowe. W tym samym czasie do leżącego mężczyzny zmierzał ratownik medyczny ze Szpitalnej Izby Przyjęć.
Szpital zapewnia, że resuscytacja krążeniowo-oddechowa została podjęta natychmiast i trwała około godzinę. - Pomimo wysiłku i długotrwałej resuscytacji nie udało się przywrócić funkcji życiowych. Jest to tragedia dla najbliższej rodziny i przyjaciół zmarłego, ale również dla służb ratowniczych, które wykonując swój zawód mają na celu przede wszystkim ratowanie życia ludzkiego. Niestety w tym przypadku nie udało się. Dyrektor szpitala rozumiejąc tragedię całej rodziny, składa wyrazy współczucia - podano w oświadczeniu.