Drag queen w Poznaniu symulowała podcinanie gardła lalce ze zdjęciem abp. Jędraszewskiego. Jest wyrok sądu
Do zdarzenia doszło podczas jednego z występów na gali finałowej Mr Gay Poland 2019.
Podczas gali finałowej w poznańskim klubie Punto Punto jeden z artystów pojawił się na scenie z dmuchana lalką. Na głowie lalki przyklejony był wizerunek arcybiskupa Jędraszewskiego. Podczas show artysta miał imitować podcinanie gardła. Była to reakcja na słowa arcybiskupa odnośnie społeczności LGBT, którą nazwał on "tęczową zarazą".
Zaraz po tym, jak o sprawie zrobiło się głośno artysta odniósł się do swojego zachowania na portalu społecznościowy. Chciałabym przeprosić wszystkich, którzy poczuli się urażeni charakterem mojego występu w sobotę dnia 10.08.2019 r. na Gali Mr. Gay Poland w klubie Punto Punto Club. Emocje jakie mną targały po wypowiedzi arcybiskupa Jędraszewskiego zostały przeze mnie przedstawione w sposób, którego żałuję. Kukła użyta w performancie była metaforą nie osoby arcybiskupa lecz poglądów i wypowiedzi, które w ostatnim czasie zostały przez niego wyrażone. Nie mniej jednak rozumiem, iż występ przybrał kształt przekraczający granice wyrażania siebie. Wszystkie otrzymane uwagi wzięłam do serca - napisał.
Sprawą zajęła się też prokuratura. Marek M. usłyszał zarzuty publicznego nawoływania do zabójstwa duchownego oraz nienawiści na tle różnic wyznaniowych a także znieważenie wyznawców Kościoła. Artysta stanął przed sądem.
W piątek zapadł wyrok. Jak informuje "Głos Wielkopolski" Marek M. decyzją Sądu Rejonowego w Poznaniu został uniewinniony. Sąd uznał, że był to występ o charakterze artystycznym a oskarżony "reagował na słowa duchownego, a nie odnosił się do religii".
Wyrok sądu krytycznie skomentował podczas konferencji prasowej minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. To jest aprobowanie narastania zjawiska nienawiści i agresji wszelakiej w życiu publicznym - mówił i dodał, że takie zachowanie byłoby "ohydne" wobec każdego człowieka, nie ma znaczenia czy jest on osobą duchowną. Jednak sąd zamiast zapaść się ze wstydu po takim wyroku, najwyraźniej jest z siebie zadowolony twierdząc, że takie zachowanie uchodzi w świetle prawa - mówił i zapowiedział apelację prokuratury.
Najpopularniejsze komentarze