Reklama
Reklama

Wiadomo, gdzie trafi sprzęt z likwidowanego szpitala na ul. Krysiewicza

Zdjęcie ilustracyjne, archiwum | fot. SZOZ nad Matką i Dzieckiem w Poznaniu
Zdjęcie ilustracyjne, archiwum | fot. SZOZ nad Matką i Dzieckiem w Poznaniu

Fundacja "Redemptoris Missio" pozyskała dary z likwidowanego Szpitala Dziecięcego przy ul. Krysiewicza i przekaże je szpitalom misyjnym w Kamerunie i w Libanie.

Nowy szpital dziecięcy zaczął działać na początku kwietnia przy ulicy Wrzoska. W Wielkopolskim Centrum Zdrowia Dziecka mali pacjenci mają nowoczesne wyposażenie. Stare zostało natomiast zostało podarowane szpitalom misyjnym w Kamerunie i w Libanie. Fundacja "Redemptoris Missio" otrzymała meble, łóżeczka dziecięce, stojaki do kroplówek, przewijaki. W Kamerunie to sprzęt na wagę złota. W tamtejszych szpitalach brakuje dosłownie wszystkiego. Dary trafią tam kontenerem drogą morską, natomiast do Libanu wyślemy je wojskowym samolotem z Powidza - informuje Justyna Janiec-Palczewska, prezes Fundacji "Redemptoris Missio" .

Siedem dni niezapomnianych muzycznych wrażeń? To musi być CZAS NA TEATR! Pobierz aplikację już teraz i odkryj szczegółowy program: spektakle, koncerty, spotkania i wiele więcej!
REKLAMA

Sprzęt z polskiego szpitala między innymi otrzyma budowany przez Polaków szpital w Abong Mbang w Kamerunie. Młode dziewczyny rodzą w domach, w koszmarnych warunkach - mówi siostra Nazariusza Żuczek i dodaje, że brak opieki medycznej powoduje liczne komplikacje poporodowe, nierzadko kończące się śmiercią dziecka, matki lub w najgorszym przypadku śmiercią obojga. Budowa porodówki i szpitala dziecięcego będzie ogromną pomocą, bo wiele kobiet rodzi na ulicach, po domach na wsi. Po narodzinach dzieci będą tu miały właściwą opiekę. Miejscowych nie stać na podstawowe rzeczy jak leki czy transport. Gdy w przychodni otrzymują pomoc za darmo, z wdzięczności przynoszą rzeczy, które tylko świadczą o ich ubóstwie. Dają to, co mają: kiść bananów, własnoręcznie złowione ryby. Kolejnym dużym problemem w okolicy Abong Mbang jest niedożywienie. Je się tam najczęściej maniok, który nie ma witamin, a zapełnia żołądek i dzieci nie czują głodu. Niedożywione dzieci są tak wyniszczone, że najmniejszy dotyk je boli. Kiedyś przyszła mama z 8-miesięcznym dzieckiem, które ważyło 3,5 kilo. Jeśli dziecko w przeciągu trzech tygodniu nie umrze, to znaczy, że będzie żyło. Po trzech miesiącach zaczyna się zwykle uśmiechać. Leczenie niedożywienia trwa do roku - tłumaczy.

Powstające właśnie centrum medyczne będzie leczyć dzieci niedożywione, poparzone, chore na malarię, tyfus, dur brzuszny inne choroby, które dla niedożywionych dzieci są śmiertelnym zagrożeniem. Dzięki wyposażeniu z polskiego szpitala będzie można hospitalizować dzieci co zapewni większą skuteczność leczenia - zapewnia prezeska fundacji.


Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Może być bardzo niebezpiecznie. Jest ostrzeżenie IMGW również dla Poznania!
2℃
-3℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
17 km
Stan powietrza
PM2.5
16.00 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro