Rusza proces poznaniaka, który podawał się m.in. za ambasadora RP w Afryce

Zatrzymano go w czerwcu ubiegłego roku.
Filip S. w zeszłym roku usłyszał zarzuty 12 oszustw na ponad 4 mln złotych i nie przyznał się do winy. Zastosowano wobec niego poręczenie majątkowe w wysokości 50 tysięcy złotych. Jak podaje Głos Wielkopolski, mężczyzna w poniedziałek stanie przed sądem.
Poznaniak w ostatnich latach widywany był w towarzystwie znanych polityków, a także hierarchów kościelnych. Spotkał się nawet z papieżem Franciszkiem. Opowiadał swoim ofiarom o domniemanych interesach, które prowadził w Afryce. Zapowiadał, że wkrótce zostanie tam ambasadorem. Ludzie pożyczali mu więc pieniądze i to spore. A wśród wierzycieli są m.in. politycy - Ryszard Kalisz czy Waldemar Witkowski. Każdy z nich pożyczył mężczyźnie po ponad 100 tysięcy złotych.
W 2020 roku S. złożył wniosek o upadłość konsumencką. Wyjaśnił, że przez zamknięcie giełdy w Sudanie stracił pieniądze. Ostatecznie sąd wniosek przyjął. Czy rzeczywiście pożyczone miliony przepadły w Afryce? Wierzyciele podejrzewają, że zostały zainwestowane w inne działania mężczyzny. On twierdził natomiast, że jest na utrzymaniu rodziców.
Najpopularniejsze komentarze