Kolejny użytkownik hulajnogi na jezdni. Utrudnianie w ruchu drogowym
Tym razem sytuacja miała miejsce na ul. Szylinga.
W poniedziałek informowaliśmy tutaj o mężczyźnie, który jechał hulajnogą przez ul. Krzywoustego. Już wtedy Andrzej Borowiak z poznańskiej policji informował, że taka przejażdżka była wykroczeniem, ponieważ na hulajnodze można jechać jezdnią tylko wówczas, gdy dozwolona prędkość na odcinku drogi nie przekracza 30 km/h.
W czwartek napisał do nas Czytelnik informując o mężczyźnie przemieszczającym się na elektrycznej hulajnodze wzdłuż ulicy Szylinga. Czytelnika, jako kierowcę samochodu osobowego, oburzył dodatkowo fakt, że hulajnogista miał na uszach słuchawki.
Dozwolona prędkość w mieście na terenie zabudowanym wynosi 50km/h przez całą dobę (po nowelizacji ustawy). W sytuacji, gdy dopuszczalna maksymalna prędkość hulajnogi wynosi 30 km/h może dojść do utrudniania ruchu drogowego. Eksperci z motoryzacyjnego portalu smartride.pl tłumaczą - Jeśli hulajnogista ma przed sobą jezdnię, przy której nie ma ani drogi/pasa dla rowerów, ani chodnika, to może nią jechać, niezależnie od tego, jakie jest tam ograniczenie prędkości (znów: tak, jak rowerzyści). To częsta sytuacja drogowa i najbardziej rewolucyjny wniosek.
Warto dodać, że w obrębie ulicy Szylinga są chodniki, a przy ul. Grunwaldzkiej, która przecina się z ul. Szylinga i Matejki jest również ścieżka rowerowa.
Najpopularniejsze komentarze