Prokuratura wszczyna śledztwo w sprawie zanieczyszczenia Jeziora Kierskiego. Mowa o zanieczyszczeniu "w znacznych rozmiarach"
Temat ciągnie się od około roku.
W ubiegłym tygodniu informowaliśmy o złożeniu do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na niewłaściwym unieszkodliwianiu ścieków skutkującym zanieczyszczeniem środowiska w znacznych rozmiarach. Zawiadomienie złożyli radca prawny Beata Strzyżowska oraz adwokat Przemysław Nowaczyk.
Dziś Radio Poznań podaje, że poznańska prokuratura otrzymała zawiadomienie i wszczęła śledztwo w tej sprawie. Chodzi o zanieczyszczenie w znacznych rozmiarach, a więc takie, które może zagrażać życiu człowieka, obniżyć jakość wody i doprowadzić do strat w faunie i florze. Z relacji prokuratury wynika, że na ten moment ustalono, że związek z zanieczyszczeniem może mieć oczyszczalnia ścieków w Tarnowie Podgórnym.
O zanieczyszczeniu jeziora piszemy od dłuższego czasu. Sprawą zajmuje się m.in. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. W ubiegłym roku inspektorzy badali sprawę i m.in. pojawili się w oczyszczalni ścieków w Tarnowie Podgórnym. Stwierdzono wówczas, że spółka Tarnowska Gospodarka Komunalna TP-KOM przyczyniła się do zanieczyszczenia Kanału Przybrodzkiego, rowu SK-63 i Samicy Pamiątkowskiej w wyniku odprowadzania z oczyszczalni nieodpowiednio oczyszczonych ścieków. Dodano, że w styczniu 2022 roku sąd uznał przedstawiciela TP-KOM winnym popełnienia wykroczenia i wymierzył mu karę grzywny.
WIOŚ zobowiązał spółkę do usunięcia nieprawidłowości oraz wystąpił do Wód Polskich o cofnięcie lub ograniczenie pozwolenia wodnoprawnego udzielonego spółce na odprowadzanie ścieków z oczyszczalni ścieków w Tarnowie Podgórnym. Wody Polskie odmówiły. WIOŚ odwołał się od tej decyzji.
Najpopularniejsze komentarze