Tragiczny finał policyjnego pościgu. Znamy więcej szczegółów
Do zdarzenia doszło po południu pod Obornikami.
Po tym, jak kierowca samochodu dostawczego marki Iveco nie zatrzymał się do kontroli drogowej, rozpoczął się policyjny pościg. Kierowca w miejscowości Gorzewo wjechał na drogę polną. Zatrzymał auto i oddał strzały do policjantów. Napastnik zginął, dwóch rannych policjantów trafiło do szpitala. Pisaliśmy o tym tutaj.
Właśnie pojawiły się nowe informacje w sprawie. Jak informuje podinsp. Iwona Liszczyńska z biura prasowego wielkopolskiej policji stan policjantów określa się jako stabilny, oczekują w szpitalu na operacje. Według podanych informacji ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Znana jest też tożsamość uciekającego kierowcy. To 53-letni mieszkaniec powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego. Mężczyzna wcześniej był znany policji i wielokrotnie notowany między innymi w sprawach narkotykowych, kryminalnych i drogowych. Obecnie nie był poszukiwany - mówi nam podinsp. Liszczyńska.
Wiadomo też, że mężczyzna strzelał do policjantów z rewolweru czarnoprochowego, na który nie jest wymagane pozwolenie.
Na miejscu cały czas trwają oględziny między innymi samochodu, którego kierowca nie zatrzymał się do kontroli. Na razie policjanci nie informują, o swoich szczegółowych działaniach. Nie wiadomo, dlaczego kierowca uciekał.
Najpopularniejsze komentarze