Policyjny dron latał nad przejazdem kolejowym. Wpadł 15-latek bez uprawnień do kierowania motorowerem
Policjanci z pleszewskiej komendy w ubiegłym tygodniu pojawili się w okolicach przejazdu kolejowego na ul. Lipowej, by sprawdzić, jak kierowcy stosują się do obowiązujących przepisów i znajdujących się tam znaków drogowych. W działaniach funkcjonariuszy wspierał policyjny dron z KWP w Poznaniu.
Czujnym okiem kamery, funkcjonariusze sprawdzali, jak kierowcy stosują się do przepisów, obowiązujących w rejonie przejazdu kolejowego. Niestety wystarczyły dwie godziny, aby policyjny dron zarejestrował zachowania kierujących, którzy wjeżdżali na przejazd, nie stosując się do znaku B-20 "STOP". Na szesnastu kierowców, czekało następnie spotkanie z policjantami drogówki, którzy wyciągali konsekwencje za tak skrajnie ryzykowne zachowanie na drodze. Warto zaznaczyć, że były to konsekwencje dość dotkliwe, zwłaszcza dla portfeli kierowców, Jednak kara finansowa za popełnione wykroczenia to nic w porównaniu z narażaniem siebie i innych uczestników ruchu na utratę życia oraz zdrowia - informuje st. asp. Monika Kołaska, oficer prasowy policji w Pleszewie.
Jednym z nich był 15-latek, który kierował motorowerem. Nie zastosował się on do znaku "STOP". Jak się okazało, chłopak nie posiadał uprawnień do kierowania motorowerem, a pojazd, którym się poruszał nie posiadał aktualnego ubezpieczenia. Sprawa 15-latka trafi do sądu - dodaje.
Funkcjonariusze nieustannie apelują o zachowanie szczególnej ostrożności na drogach.
Najpopularniejsze komentarze