Seniorka zostawiła w sklepowym wózku torebkę z kilkoma tysiącami złotych. Znalazca nie chciał jej oddać
Mężczyzna długo nie nacieszył się jednak przywłaszczonymi pieniędzmi.
Dla 71-letniej seniorki wtorkowy wypad na zakupy z pewnością okazał się mało przyjemnym przeżyciem. Kobieta z roztargnienia zostawiła w sklepowym wózku torebkę, a w niej 8000 złotych. - Po krótkiej chwili zorientowała się, że nie ma przy sobie swojej własności i wróciła do sklepu w nadziei, że odnajdzie zgubę - wyjaśnia pilska policja. Torby jednak w wózku nie było.
Seniorka udała się na policję, gdzie zgłosiła zajście. Wyjaśniła, że w torbie miała dokumenty, telefon, ale też duże pieniądze, które miały być prezentem dla jej wnuka. Funkcjonariusze przejrzeli nagrania z kamer monitoringu umieszczonych przy sklepie. - Na zarejestrowanym materiale widoczny był mężczyzna w średnim wieku, który wyciągnął torebkę z wózka, a następnie udał się z nią za sklep. W tym miejscu wyjął z niej pieniądze oraz telefon komórkowy, a pozostałe rzeczy wyrzucił do śmietnika - dodaje.
Niespełna godzinę zajęło policjantom ustalenie tożsamości mężczyzny. 65-latek z powiatu pilskiego został zatrzymany. Pieniądze, a także pozostała zawartość torby odzyskano. Mężczyźnie za przywłaszczenie grozi do 3 lat więzienia.
Najpopularniejsze komentarze