Wszystko jasne: Adam Glapiński ponownie prezesem NBP
Posłowie zdecydowali, że Glapiński pozostanie prezesem przez kolejne 6 lat.
Głosowanie w tej sprawie odbyło się w czwartek. Za było 234 posłów (PiS oraz trzech posłów Kukiz'15, dwóch niezrzeszonych i jeden z koła Polskie Sprawy), a przeciw 223 posłów. Nikt nie wstrzymał się od głosu. Opozycja przedstawiała hasła "Glapa to PiS-u klapa!", a sam wniosek, by go powołać na kolejną kadencję nazwano haniebnym. Mówiono o zadufaniu i arogancji prezesa oraz o jego błędnych decyzjach, które miały doprowadzić do wzrostu inflacji. Adam Szłapka, poseł wybrany w Poznaniu, nazwał Glapińskiego, który nie przyszedł w czwartek na głosowanie do Sejmu "żenującym błaznem". To jednak nie pomogło.
O Glapińskim jest w ostatnich miesiącach głośno głównie za sprawą ogłaszania przez niego kolejnych podwyżek stóp referencyjnych, co przekłada się bezpośrednio na wysokość rat kredytów. W kwietniu prezes NBP chwalił się, że w ubiegłym roku zarobił ponad milion złotych. Jak tłumaczył, jego wynagrodzenie to mniej więcej 25 procent tego, co zarabiają prezesi 9 największych polskich banków. Zarobek prezesa NBP ustalony jest ustawą.
Najpopularniejsze komentarze