Aleja Praw Kobiet jak trasa szybkiego ruchu? "Prawie każdy jadący samochód lub motocykl przekracza obowiązującą prędkość"
Zauważył jeden z mieszkańców.
- Na nowo otwartym odcinku Alei Praw Kobiet między ulicą Łużycką a Zofii Hilczer-Kurnatowskiej prawie każdy jadący samochód lub motocykl przekracza i to znacznie obowiązującą prędkość - pisze nasz Czytelnik. - Najbardziej jednak niebezpieczne jest niezatrzymywanie się, czy wręcz przyspieszanie, przed przejściem dla pieszych, które łączy os. Łokietka na wysokości bloku nr 8 ze znajdującą się z drugiej strony ulicą Jasna Rola. Jest to przejście z sygnalizacją świetlną, która jeszcze nie została uruchomiona - dodaje. - Przejeżdzające bardzo szybko tamtędy samochody zamiast zwalniać i przepuszczać pieszych bardzo często przyspieszają, żeby jeszcze zdążyć przejechać zanim pieszy postawi nagę na pasach. Nie dość, że łamią przepisy, to swoim postępowaniem stwarzają ogromne zagrożenie dla przechodzących tam osób.
W tym rejonie cały czas prowadzone są roboty drogowe związane z budową trasy tramwajowej na Naramowice. Tramwaj dojeżdża już do końca trasy, ale wciąż sporo dzieje w związku z przebudową układu drogowego. Między innymi dlatego uruchomienie tu sygnalizacji świetlnej jest obecnie niemożliwe. Wszystkie prace mają się zakończyć jesienią.
Najpopularniejsze komentarze